Przed tygodniem Bawarczycy niespodziewanie przegrali 2:3 z niżej notowanym 1.FC Koeln (więcej TUTAJ). To był nieoficjalny debiut Juliana Nagelsmanna. Kolejnym sprawdzianem było starcie z mistrzami Holandii.
Pierwszy gol padł już w 10. minucie. Ogromny błąd popełnił Sven Ulreich, który niedokładnie wznowił grę. Zawodnicy Ajaksu przeprowadzili zespołową akcję i Zakaria Labyad skierował piłkę do siatki. Bayern odpowiedział w 40. minucie. Bouna Sarr celnie zagrał do Erica Choupo-Motinga, Kameruńczyk tylko dostawił nogę.
Przed końcem pierwszej odsłony miała miejsce kuriozalna sytuacja Joshua Zirkzee niemal wszedł z piłką do bramki, w ten sposób chciał upokorzyć rywali. W ostatniej chwili na jego drodze stanął Perr Schuurs, który interweniował wślizgiem. Zirkzee był zupełnie zdezorientowany.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjął piłkę na własnej połowie, a potem... Coś nieprawdopodobnego!
W 48. minucie Torben Rhein dośrodkował z lewej strony i Tanguy Nianzou strzałem głową pokonał Remko Pasveera. Dwie minuty Victor Jensen doprowadził do remisu. Duński pomocnik przymierzył zza pola karnego.
Przed piłkarzami Bayernu jeszcze dwa mecze kontrolne. 28 lipca zmierzą się z Borussią M'Gladbach, natomiast 31 lipca zagrają z SSC Napoli. W najbliższy poniedziałek (26 lipca) Robert Lewandowski wróci z urlopu i dołączy do reszty drużyny.
Bayern Monachium - Ajax Amsterdam 2:2 (1:1)
0:1 - Zakaria Labyad 10'
1:1 - Eric Choupo-Moting 40'
2:1 - Tanguy Nianzou 48'
2:2 - Victor Jensen 50'
Czytaj także:
Bayern Monachium zaprezentował nowe stroje. Doszedł ważny szczegół
Ledwie kilka dni, a Alaba już został zrównany z ziemią