El. LKE. Przepaść była ogromna. Jeden gracz Rubina wart więcej niż cały Raków

PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: Patryk Kun i Martin Konczkowski
PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: Patryk Kun i Martin Konczkowski

Gdyby w piłce liczyły się tylko pieniądze, to Raków Częstochowa niewiele by zdziałał w starciu z Rubinem Kazań. Te kluby dzieli bowiem przepaść, biorąc pod uwagę wartość na rynku transferowym wszystkich zawodników.

[tag=600]

Raków Częstochowa[/tag] sprawił dużą niespodziankę w eliminacjach Ligi Konferencji Europy. Klub z PKO Ekstraklasy w III rundzie wyeliminował Rubin Kazań. To Rosjanie byli zdecydowanym faworytem tej konfrontacji, ale po remisie 0:0 w Bielsku-Białej, przegrali na własnym stadionie 0:1 po dogrywce.

Drużyna Leonida Słuckiego to kompletnie inny poziom pod względem finansowym. Wartość rynkowa piłkarzy z Rosji jest ponad czterokrotnie wyższa od tych, których ma do dyspozycji trener Marek Papszun.

Portal transfermarkt.pl wycenia całą kadrę Rubina na 70,95 mln euro. W przypadku Rakowa ta kwota to zaledwie 14,90 mln euro. To pokazuje, jak wielka jest przepaść.

Wymowny jest fakt, że największy gwiazdor z Kazania jest warty więcej, niż wszyscy gracze polskiego klubu. Chwicza Kwaracchelia wyceniany jest na 18 mln euro i pewnie lada moment odejdzie do jednego z dużych europejskich klubów.

A kto jest najbardziej wartościowy w Częstochowie? Według wspomnianego portalu są to Ivi Lopez oraz Marcin Cebula, których wyceniono na 1,5 mln euro.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie mieści w głowie! Zobacz, co ten Polak potrafi

Raków Częstochowa z pokaźną premią! Śląsk Wrocław musi obejść się smakiem >>

Raków Częstochowa gra dalej, a teraz czas na Gent. Kiedy i gdzie oglądać mecze? >>

Źródło artykułu: