O aktywności Zbigniewa Bońka w przestrzeni internetowej można by napisać wiele. Generalnie ustępujący prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej bardzo często udzielał się w mediach społecznościowych. Niejednokrotnie wzbudzał niemałe kontrowersje.
Boniek był aktywny przede wszystkim na Twitterze. Obecnie ma tam przeszło milion obserwujących. Gdy tylko działacz coś opublikował, internauci niemal natychmiast zasypywali go komentarzami.
A jak będzie działać Cezary Kulesza? Okazuje się, że nie zamierza być tak medialnym prezesem jak Zbigniew Boniek. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" wyznał, że nie ma parcia na udzielanie się w social mediach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał! Wyskoczył w powietrze i... (ZOBACZ)
- Od zarządzania nimi są lub będą odpowiedni ludzie w związku. Nie jestem zainteresowany taką aktywnością. Przede wszystkim nie mam na to czasu. I ochoty. Nigdy mnie to nie kręciło - zaznaczył.
Kulesza jest obecny na Twitterze, ale z całą pewnością nie można go nazwać królem tej platformy. Udziela się na niej jedynie od czasu do czasu, a jego wpisy są wyważone. Raczej próżno szukać tweetów zbliżonych do większości Zbigniewa Bońka.
Jeden z ostatnich wpisów Kulesza opublikował krótko po tym, jak został prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej.
"Dziękuję za poparcie i wybór na stanowisko prezesa PZPN. Jestem zaszczycony, obiecuję ciężką pracę przez najbliższe 4 lata. Wspólnie możemy wiele osiągnąć, bo piłka jest jedna, nas wszystkich" - pisał na Twitterze, gdzie póki co obserwuje go tylko nieco ponad 12 tysięcy osób.
Czytaj także:
> Marcin Gortat zareagował na wybór nowego prezesa PZPN. Pisze o pewnej obietnicy
> Tomas Pekhart wskazuje problem Legii Warszawa. "To trochę niefortunne"