To nie było szczęśliwe losowanie dla Legii Warszawa. Podopieczni Czesława Michniewicza zagrają z mocną Slavią Praga, która niespodziewanie odpadła z walki o Champions League. Czesi dysponują zdecydowanie większym budżetem od stołecznych i awans do Ligi Europy jest dla nich planem minimum.
- Slavia potrafi zniszczyć każdego rywala pod względem fizycznym. To odnosi się także do drużyn z Premier League czy La Liga. Trener Trpisovsky doskonale przygotowuje zespół. Do tego dochodzi częste wygrywanie powietrznych pojedynków. Czesi dominują w powietrzu, a przy tym gracze z Pragi nie maja obaw, by grać piłką pod presją przeciwnika - tłumaczy Adam Hlousek w rozmowie z Piotrem Kamienieckim z TVP Sport.
Hlousek w przeszłości w koszulce Legii wystąpił w 138 oficjalnych meczach, w których strzelił pięć bramek. Defensor podkreśla, że Slavia i Legia to dwie najmocniejsze ekipy w swoich krajach.
- Zawsze celem jest gra w Europie. Kibice w Pradze także potrafią dopingować swoją ekipę przez 90 minut. Prażanie mieli jakiś czas temu trudny okres, grali o utrzymanie, ale ostatnie pięć lat to wielka praca i doskonałe występy w Lidze Mistrzów i Europy - dodaje.
Przed czwartkowym meczem wieści z obozu Legii nie są optymistyczne. Wszystko wskazuje na to, że z drużyny odejdzie Josip Juranović do Celtiku Glasgow, a oprócz tego kontuzji kolana doznał Bartosz Slisz (więcej przeczytasz TUTAJ).
Pierwszy mecz IV rundy eliminacyjnej Ligi Europy Slavia Praga - Legia Warszawa odbędzie się w czwartek o godz. 19.00. Transmisja w TVP 2.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie mieści w głowie! Zobacz, co ten Polak potrafi