Cały czas trwają negocjacje Paris Saint-Germain z Kylianem Mbappe ws. nowego kontraktu. RMC Sport donosi, że ostatnia oferta zakładała 5-letni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny rok. Francuz miał dostać podwyżkę, ale nadal zarabiałby mniej od Neymara i Lionela Messiego.
22-latek jednak odrzucił taką propozycję. To z kolei sprawia, że znowu wraca temat jego odejścia i to jeszcze tego lata. Francuski portal jednak dodaje, że aby tak się stało, muszą zostać spełnione dwa warunki.
Przede wszystkim ofertę musi złożyć Real Madryt, a to jeszcze się nie wydarzyło. Hiszpańskie media twierdziły, że "Królewscy" przedstawili swoją propozycję PSG, ale to nieprawda. Paryżanie jedyną ofertę otrzymali z Anglii, ale nazwa klubu jest trzymana w tajemnicy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Cristiano Ronaldo Junior w formie jak tata!
Jeżeli Real w końcu przejdzie do konkretów, to musi zostać spełniony drugi warunek. Francuski gigant musi zaakceptować warunki oferowane przez Hiszpanów. Gdyby tak się stało, to nawet wiadomo, który piłkarz zostanie ściągnięty zamiast Mbappe. To Richarlison z Evertonu.
Do zakończenia letniego okna transferowego zostało jeszcze kilka dni, więc Francuzi twierdzą, że "wszystko jest możliwe". Najbardziej realny scenariusz jednak jest taki, że Mbappe na razie zostanie w PSG.
Wtedy klub zyska trochę czasu, aby przekonać zawodnika do nowej umowy. Jeżeli to się nie uda do 31 grudnia, to już 1 stycznia Kylian będzie mógł podpisać kontrakt z nowym klubem i za pół roku odejść za darmo.
Kolejny klub chce Kyliana Mbappe. Real Madryt ma poważnego konkurenta >>
Trener Paris Saint-Germain uciął plotki. Chodzi o przyszłość Kyliana Mbappe >>