Dla Smudy jest to powrót na stare śmieci. Zagłębie prowadził już w sezonie 2005/2006. Udało mu się zająć z Miedziowymi trzecie miejsce, lecz po sezonie opuścił Lubin i podpisał kontrakt z Lechem Poznań. Na Bułgarskiej przebywał trzy lata, ale odszedł w czerwcu tego roku.
Od tamtej pory pozostał bez pracy. Wydawało się, że podpisze kontrakt z Polonią Warszawa, ale tak się nie stało. Do gry przystąpili działacze Zagłębia i namówili Smudę na powrót do Lubina.
Doświadczony szkoleniowiec ma wydźwignąć drużynę z dołka, w którym się znalazła. Za kadencji Andrzeja Lesiaka Zagłębie przegrało cztery ligowe mecze i zajmuje ostatnie miejsce w lidze. Szansę na przełamanie będzie miało w niedzielę, kiedy lubinianie na Dialog Arena podejmą Arkę Gdynia. Jednak w tym meczu Smuda nie poprowadzi Miedziowych, lecz Marcin Broniszewski, dotychczasowy asystent Lesiaka.
Dla Zagłębia jest to już dziewiąta zmiana trenera w ciągu ostatnich trzech lat. W lecie 2006 roku z klubem rozstawał się wspomniany Smuda. Później Miedziowych trenowali: Edward Klejndinst, Czesław Michniewicz, Rafał Ulatowski, Dariusz Fornalak, Robert Jończyk, Orest Lenczyk i Andrzej Lesiak.