Były reprezentant Polski apeluje do Paulo Sousy. "Nie może tak się stać"

W ciągu tygodnia reprezentacja Polski rozegra trzy spotkania eliminacji MŚ 2022. Na początek piłkarze Paulo Sousy zmierzą się z Albanią. "Mam nadzieję, że Sousa ma plan już na ten mecz" - podkreśla Kamil Kosowski w "Przeglądzie Sportowym".

Igor Kubiak
Igor Kubiak
Paulo Sousa PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Paulo Sousa
W poniedziałek rozpoczęło się kolejne zgrupowanie reprezentacji Polski pod wodzą Paulo Sousy. W el. do mundialu Biało-Czerwoni zmierzą się kolejno z Albanią (u siebie, 2 września), San Marino (wyjazd, 5 września) i Anglią (u siebie, 8 września).

Portugalczyk w ciągu kilku miesięcy pracy z kadrą często zmieniał nie tylko skład personalny, ale i samo ustawienie zawodników. Kamil Kosowski liczy, że Sousa ma już wypracowany plan na najbliższe mecze i tym razem podczas jednego zgrupowania nie będzie "kontynuował testów".

"Trochę już u nas pracuje, dostał czas na obserwację oraz wyciąganie wniosków, jeżdżenie na spotkania z udziałem polskich piłkarzy i wykreowanie swojego pomysłu na drużynę. Nie może stać się tak, że inaczej zagramy z Albanią i San Marino. To musi być ciągłość myśli i szlifowanie taktyki" - napisał 52-krotny reprezentant w felietonie dla "Przeglądu Sportowego".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sędzia popełnił koszmarny błąd. Jego reakcja stała się hitem sieci

Podczas najbliższego zgrupowania Sousa na pewno będzie musiał eksperymentować z doborem piłkarzy. Portugalczyk ma wielki problem z obsadą drugiej linii. Z powodu urazów z kadry trzeba było wykluczyć Kacpra Kozłowskiego, Sebastiana Szymańskiego, Dawida Kownackiego, z kolei przez pozytywny test na koronawirusa do Warszawy nie przyleciał Mateusz Klich. To jednak nie koniec - lekko kontuzjowani na zgrupowanie dotarli bowiem Piotr Zieliński i Grzegorz Krychowiak. Z tego powodu selekcjoner był zmuszony dowołać łącznie aż czterech piłkarzy (więcej TUTAJ).

Sousa pracę z kadrą rozpoczął od pierwszych eliminacyjnych meczów do MŚ w Katarze. Na inaugurację jego zawodnicy zremisowali z Węgrami 3:3, a następnie pokonali Andorę 3:0, co do tej pory pozostaje jedynym zwycięstwem 51-latka w roli selekcjonera Polaków. Na koniec pierwszego zgrupowania, po niezłym meczu, Biało-Czerwoni przegrali z Anglią na Wembley 1:2.

Czytaj teżMarek Wawrzynowski: Prawdziwy sprawdzian dla Paulo Sousy [OPINIA]

Czy Paulo Sousa pozostanie selekcjonerem reprezentacji Polski po trwającym zgrupowaniu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×