PKO Ekstraklasa: Legia Warszawa poległa we Wrocławiu! To trzecia w sezonie porażka mistrza Polski

PAP / Sebastian Borowski / Na zdjęciu: Mark Tamas (z lewej) i Rafael Lopes (z prawej)
PAP / Sebastian Borowski / Na zdjęciu: Mark Tamas (z lewej) i Rafael Lopes (z prawej)

Niespodzianka we Wrocławiu. W spotkaniu 7. kolejki PKO Ekstraklasy mistrz Polski, Legia, przegrał na wyjeździe ze Śląskiem 0:1.

Sobotnie starcie uczestników europejskich pucharów (Śląsk występował w Lidze Konferencji Europy, zaś Legia będzie rywalizowała w fazie grupowej Ligi Europy) zapowiadało się ciekawie, a jego faworytem wydawał się być obrońca mistrzowskiego tytułu.

Wyżej notowani przyjezdni w pierwszej połowie potyczki nie zachwycali. Piłkarze z Warszawy grali zbyt wolno, a przez to przewidywalnie i nie potrafili zaskoczyć defensywy wrocławskiej drużyny.

Ogólnie na boisku przed przerwą praktycznie wiało nudą, a obydwaj bramkarze, czyli Michał Szromnik oraz Artur Boruc nie mieli zbyt wiele pracy. Ostatecznie pierwsza połowa starcia zakończyła się bezbramkowym remisem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie można się nie wzruszyć. Reakcja ojca znanego piłkarza mówi wszystko

Po zmianie stron na murawie działo się zdecydowanie więcej. Zawodnicy walczyli bardzo ambitnie i agresywnie, przez co sędzia Bartosz Frankowski pokazał kilka żółtych kartek.

W 60. minucie znakomicie piłkę głową uderzył Tomas Pekhart, zaś jeszcze lepiej interweniował Szromnik, który sparował futbolówkę na rzut rożny.

W końcówce batalii w poprzeczkę z dystansu huknął Erik Exposito. Natomiast po chwili do siatki trafił Victor Garcia, który posłał piłkę między nogami Boruca i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. W tej sytuacji Legioniści mieli ogromne pretensje do arbitra bocznego, gdyż ten tuż przed strzeleniem gola przez Garcię podniósł chorągiewkę sygnalizując spalonego, warszawianie stanęli, a sędzia dość szybko przestał sygnalizować pozycję spaloną Hiszpana.

Legia Warszawa w doliczonym czasie gry mogła doprowadzić do remisu, jednakże Michał Szromnik po uderzeniu Ernesta Muciego odbił futbolówkę na słupek.

Już więcej na boisku nic się nie wydarzyło i Śląsk Wrocław wywalczył komplet punktów. Natomiast mistrzowie Polski przegrali po raz trzeci w swoim piątym meczu w PKO Ekstraklasie 2021/2022.

PKO Ekstraklasa, 7. kolejka:

Śląsk Wrocław - Legia Warszawa 1:0 (0:0)
1:0 - Victor Garcia 84'

Składy:

Śląsk Wrocław: Michał Szromnik - Łukasz Bejger (58' Diogo Verdasca), Wojciech Golla, Mark Tamas - Bartłomiej Pawłowski, Krzysztof Mączyński, Szymon Lewkot (42' Rafał Makowski), Victor Garcia - Robert Pich, Petr Schwarz (58' Mateusz Praszelik) - Erik Exposito.

Legia Warszawa: Artur Boruc - Artur Jędrzejczyk, Mateusz Wieteska, Maik Nawrocki - Kacper Skibicki (46' Lirim Kastrati), Bartosz Slisz (67' Igor Charatin), Andre Martins, Yuri Ribeiro (87' Joel Abu Hanna) - Rafael Lopes (46' Mahir Emreli), Tomas Pekhart, Luquinhas (73' Ernest Muci).

Żółte kartki: Erik Exposito, Rafał Makowski, Szymon Lewkot (Śląsk Wrocław) oraz Artur Boruc, Andre Martins, Igor Charatin, Artur Jędrzejczyk, Lirim Kastrati, Czesław Michniewicz, Tomas Pekhart (Legia Warszawa).

Sędziował: Bartosz Frankowski.

Widzów: 21 997.

Czytaj też:
-> Lukas Podolski wrócił do treningów. Czy zagra w najbliższym meczu Górnika?
-> Lech Poznań osłabiony w hicie, ale możliwe są debiuty

Źródło artykułu: