Pomocnik został pominięty przez Paulo Sousę. Może mówić o dużym pechu
Pewnym zaskoczeniem był fakt, że Sebastian Szymański nie został powołany na najbliższe zgrupowanie. Mariusz Piekarski w rozmowie z Kanałem Sportowym powiedział, że decyzja selekcjonera mogła być spowodowana drobnym urazem 22-latka.
Pomocnik Dinama Moskwa pierwotnie był powołany na wrześniowe mecze eliminacji mistrzostw świata, lecz w ostatniej chwili doznał kontuzji. Wygląda na to, że historia się powtórzyła.
Szymański wystąpił w niedzielnym meczu z FK Sochi (1:0) i zaliczył nawet asystę. 22-latek nie dotrwał do ostatniego gwizdka, po godzinie gry zastąpił go Roman Jewgienjew. Mariusz Piekarski w rozmowie z Kanałem Sportowym zdradził, że jego podopieczny boryka się z kontuzją mięśniową.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nawet Lewandowski czasem się myli. Tak przegrał z Muellerem!- Wiadomo, że trener nie tłumaczy się przede mną, więc wybrał tak jak wybrał. Sebek był ostatnio kontuzjowany na kadrze i wrócił do klubu, żeby się wyleczyć. Od tego czasu zagrał dwa mecze. Wczoraj zszedł z jakimś drobnym urazem, poczuł ból i poprosił o zmianę. Ten przywodziciel faktycznie dokucza Sebkowi - powiedział agent.
Nie wiadomo, kiedy zawodnik Dinama wróci do gry. - Wydaje mi się, że brak powołania był spowodowany kontuzją. Nie będę gdybał, bo czekamy na wieści z klubu. Dzisiaj miał przejść badania - poinformował Piekarski. Szymański ma na koncie 11 występów w narodowych barwach.
Czytaj także:
Świetne informacje dla polskich kibiców. Chodzi o Roberta Lewandowskiego
Polacy błyszczeli w ligach zagranicznych. Selekcjoner miał powody do zadowolenia