Przed piłkarską reprezentacją Polski kolejny ważny sprawdzian. We wtorek o godz. 20:45 Biało-Czerwoni zagrają z Albanią. Czy tym razem pokażą pełnię swoich umiejętności?
- Nasi piłkarze muszą udowodnić to, co mówili wcześniej, czyli że z tym trenerem pracuje się fenomenalnie, że to jest super człowiek, że treningi są fantastyczne, że takie zgrupowanie, jakie mieli przed Euro, nie zdarzyło im się nigdy. Bardzo dużo ciepłych słów nasi reprezentanci mówią o swoim selekcjonerze, natomiast nie zawsze potwierdzeniem jest dyspozycja zawodników - zauważył Radosław Majdan w Radiu Zet.
Kibice z niecierpliwością oczekują na skład Biało-Czerwonych. Mają na uwadze oczywiście to, że Portugalczyk znów może przygotować jakąś niespodziankę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny gol na Ukrainie. Jak to wpadło?!
- To chyba fundament pracy trenera Sousy. Lubi i potrafi zaskakiwać. Samych piłkarzy również. Jestem ciekawy, z czego to wynika. Czy z tego, że piłkarze nie spełniają oczekiwań, czy trener cały czas szuka rozwiązań. Niewątpliwie jest to trener preferujący styl ofensywny, trochę zaniedbując przy tym organizację gry w obronie. Myślę, że dlatego tak cierpimy jako drużyna i dlatego nie wyszliśmy z grupy - kontynuował Majdan.
Były bramkarz jest przekonany, że nad defensywą Polaków trzeba popracować. - Nie ma balansu. Popełniamy za dużo błędów w defensywie. Popełniamy błędy indywidualne, a mecz z Albanią, de facto ten, który wygraliśmy 4:1, pokazał również, że w organizacji gry w środkowej strefie to Albańczycy, co jest trochę paradoksem, jednak jako drużyna byli zorganizowani lepiej - ocenił.
Polacy tracą sporo bramek, co jest frustrujące. - Nie tylko dla bramkarza, ale dla całego zespołu - zaznaczył Majdan. - Nie jest to dobre dla organizacji gry obronnej, kiedy tracimy te bramki (...). Mam wrażenie, że my tych przestrzeni swoim rywalom dajemy za dużo. Ponadto popełniamy błędy w defensywie - spostrzegł Radosław Majdan.
Transmisja meczu Albania - Polska w TVP 1, TVP Sport i Polsat Sport Premium 1, a także na platformie WP Pilot.
Czytaj także:
> "To był naprawdę trudny okres". Partnerka wzięła w obronę reprezentanta Polski
> Arsene Wenger ponownie zasiądzie na ławce trenerskiej