Zespół Lionela Scaloniego zrobił kolejny krok w stronę awansu na mistrzostwa świata. Reprezentacja Argentyny była minimalnie lepsza w starciu z Peru i zwyciężyła 1:0 po bramce Lautaro Martineza w 43. minucie. Goście mogli doprowadzić do remisu po przerwie, ale Yoshimar Yotun nie wykorzystał rzutu karnego.
W barwach "Albicelestes" wystąpił Lionel Messi, kapitan kadry spędził 90 minut na placu gry. Po ostatnim gwizdku 34-latek miał pretensje do brazylijskiego arbitra, który nie podyktował "jedenastki" po faulu na Martinezie i nie uznał gola strzelonego przez Cristiana Romero.
Wilton Sampaio ponownie dał się we znaki podopiecznym Scaloniego. "Zawsze tak jest, gdy on nam sędziuje. Jego zachowanie wydawało się celowe" - przekazał Messi za pośrednictwem mediów społecznościowych.
"Najważniejsze są trzy punkty, które przybliżają nas do awansu" - dodał nowy piłkarz Paris Saint-Germain. Po jedenastu seriach gier Argentyna zajmuje drugie miejsce w strefie CONMEBOL i traci sześć oczek do Brazylii.
Czytaj także:
Albańska federacja uderza w Polaków. Poważne oskarżenia
Kryzys Roberta Lewandowskiego? Ekspert tłumaczy zachowanie Polaka
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jedna patrzyła na drugą. Kuriozalna bramka w meczu pań