Marcin Brosz: Kibice będą z nas dumni!
Podbeskidzie Bielsko-Biała to jedna z nielicznych I-ligowych drużyn, która na swoim koncie nie ma jeszcze zwycięstwa. W środę los ma się odmienić i jak zapewnia szkoleniowiec bielszczan Marcin Brosz jego ekipa wywalczy komplet oczek.
Ariel Brończyk
Niedosyt - tak jednym słowem można określić nastroje panujące zarówno wśród bielskiej publiczności, jak i samych piłkarzy Podbeskidzia. Górale prezentują na boisku dobry poziom, jednak w pięciu pierwszych kolejkach aż czterokrotnie dzielili się punktami z przeciwnikami. Głównym mankamentem w grze bielszczan jest nieskuteczność. Czemu więc podczas przedsezonowych sparingów było wręcz bardzo dobrze, a teraz nastała taka marność? Na to pytanie wysłuchaliśmy odpowiedzi szkoleniowca Podbeskidzia, Marcina Brosza. - Na pewno się odblokujemy! - mówi poruszony trener. - Kibice będą jeszcze z nas zadowoleni i dumni. Nie ma co patrzeć w przeszłość, żyjemy teraz tylko środowym spotkaniem z Górnikiem Łęczna. Jest to pierwszy mecz przy sztucznym oświetleniu na naszym stadionie i zrobimy wszystko, by tego historycznego dnia trzy punkty zostały w Bielsku-Białej.