Trwa kryzys Barcelony. Zespół z Katalonii w ostatnich pięciu meczach zanotował aż trzy porażki i aktualnie zajmuje dopiero 9. miejsce w tabeli Primera Division. Co więcej, trener Ronald Koeman został zwolniony, a tymczasowo stanowisko objął Sergi Barjuan.
Na domiar złego z gry wypadł jeden z liderów zespołu, Sergio Aguero. Argentyńczyk będzie musiał pauzować przez trzy miesiące. Okazało się, że 33-latek cierpi na arytmię serca.
Aby znaleźć zawodnika, który będzie mógł go zastąpić, FC Barcelona musi poczekać aż do 1 stycznia 2022 roku. "Mundo Deportivo" przekazało, że w hiszpańskich przepisach nie ma już zapisu o tzw. długotrwałych kontuzjach.
ZOBACZ WIDEO: Gwiazdor Bayernu dał prawdziwy popis! Lewandowski i koledzy dumni
Wcześniej pozwalało to klubom na podpisywanie kontraktów poza okienkami transferowymi w przypadku, gdy nieobecność gracza miała wynieść przynajmniej pięć miesięcy.
Sztab szkoleniowy nie może korzystać ponadto z Martina Braithwaite'a, który w połowie października przeszedł operację kolana. Jego pauza również potrwa kilka miesięcy. Na liście kontuzjowanych są także obecnie Pedri, Sergi Roberto oraz Gerard Pique. Ten ostatni niebawem powinien wrócić jednak na boisko.
Kolejny mecz "Blaugrana" rozegra już we wtorek, 2 listopada o godz. 21:00. W spotkaniu fazy grupowej Ligi Mistrzów Katalończycy zmierzą się na wyjeździe z Dynamem Kijów.
Czytaj także:
- Legenda bez wątpliwości ws. "Lewego" i Złotej Piłki
- Lionel Messi odpowiedział prezesowi FC Barcelona. "Jego słowa mnie zraniły"