Legia Warszawa zrównana z ziemią po porażce. "Dziadostwo"

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: piłkarz drużyny Legia Warszawa Bartosz Slisz (z lewej) i Fabian Piasecki (z prawej) z zespołu Stal Mielec
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: piłkarz drużyny Legia Warszawa Bartosz Slisz (z lewej) i Fabian Piasecki (z prawej) z zespołu Stal Mielec

Legia Warszawa z kolejną porażką. Podopieczni Marka Gołębiewskiego ulegli na własnym terenie Stali Mielec (1:3) i pogrążają się coraz bardziej w kryzysie. W sieci nie brakowało krytycznych opinii na temat mistrzów Polski.

Zamiast przełamania - kolejna porażka. Legia Warszawa kontynuuje passę meczów bez zwycięstwa w PKO Ekstraklasie. Po raz ostatni komplet punktów w lidze stołeczni wywalczyli 19 września, kiedy pokonali Górnika Łęczna. W niedzielę ulegli Stali Mielec 1:3, choć w 42. minucie wyszli nawet na prowadzenie. Po minucie był już remis, a jeszcze przed przerwą goście wygrywali 2:1.

"To jest skandal. Po prostu. Zostało 45 minut..." - pisał już w przerwie Łukasz Jurkowski. Po zmianie stron Legia nie zdołała odwrócić losów rywalizacji.

"Widzę, że Legia przesuwa mury kompromitacji. Ilu tam Polaków w Stali? 11 czy 10?" - komentował Michał Kołodziejczyk.

W mocnych słowach postawę warszawskiego klubu ocenił Maciej Iwański. "Dziadostwo Legii w lidze - mimo wszystko - jest szokujące" - pisał.

Za Legią intensywny czas - klub występuje także w Fortuna Pucharze Polski oraz Lidze Europy. Na wszystkich tych frontach drużynie wiedzie się nie najlepiej.

"Jeżeli ktoś nadal twierdzi, że obecna dyspozycja Legii to efekt gry w europejskich pucharach, to wygaduje brednie, jak mało kto..." - ocenił Sebastian Czapliński.

W podobnym tonie wypowiedział się Kuba Cimoszko, dziennikarz WP SportoweFakty. "Dobra ta zmiana trenera w Legii. Na cztery mecze trzy porażki i trudno ograny trzecioligowiec w PP" - pisał.

"Legii brak determinacji, dociśnięcia i odwagi w polu karnym. Stal gra głęboko, na wiele pozwala, ale wygląda, że tak planowała. Jednak chyba sami się nie spodziewali, że dwa strzelą. Przy obu miałbym pretensje do Wieteski" - skomentował Kuba Majewski.

Zastrzeżenia do postawy Mateusza Wieteski miał także Mateusz Ligęza. "Gdyby Wieteska tak grał głową w swoim polu karnym jak w szesnastce rywali, kilka goli mniej wpadłoby do siatki Legii. A sam mecz ze Stalą jest jak z prawem Murphy'ego - jeśli Legia teraz to już na pewno wygra, to wiedz, że przegra" - ocenił.

"Brawo Stal Mielec. Piękny mecz, młodzież najlepsza. A Legia? Już widzę na Twitterze samych znawców z gotowymi rozwiązaniami, czyli nie ma się co przejmować" - pocieszał mistrzów Polski Zbigniew Boniek.

W sieci nie zabrakło również gorzkich słów w kierunku Dariusza Mioduskiego. "Kiedy Dariusz Mioduski zwolni Dariusza Mioduskiego?" - pytał Maciej Łanczkowski.

"Prezes Mioduski wymienił już wszystkich. I to po wielokroć. Trenerów, piłkarzy itd. Widać nie w nich problem" - ocenił Robert Błoński.

Internauci wychwycili także, że gole dla Stali strzelili zawodnicy przez lata związani z Legią - występujący przez pięć lat w juniorach Maksymilian Sitek oraz Mateusz Żyro, który ze stołecznymi związany był 13 lat.

"Może to jednak nie tylko ten Michniewicz był jedynym problemem Legii" - zastanawiał się Michał Gołębiowski.

"Każdy kolejny rywal Legii będzie jednak pod ogromną presją. No wstyd przegrać" - skwitował Jacek Stańczyk.

Tym przeciwnikiem będzie Górnik Zabrze, z którym Legia Warszawa zmierzy się po przerwie reprezentacyjnej. To spotkanie zaplanowane zostało na 21 listopada o godz. 17:30.

Czytaj także:
Dramat Herthy w końcówce. Złe wieści dla Krzysztofa Piątka
Francuzi nie mieli litości. Milik jednym z najgorszych w zespole

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Oryginalna akcja zespołu Piotra Zielińskiego

Źródło artykułu: