Polacy trenowali przed meczami zamykającymi fazę grupową eliminacji MŚ 2022 w Hiszpanii. Z tego kraju mają blisko do Andory, w której w piątek mogą zapewnić sobie występ w barażach o awans do katarskiego mundialu. Po ostatnim treningu poprzedzającym krótką podróż na Roberta Lewandowskiego czekała niespodzianka.
Tym razem Paulo Sousa oraz jego podopieczni nie mogli liczyć na hiszpańskie słońce. Pracowali przy deszczowej pogodzie. Schodzącego pospiesznie do hotelu kapitana reprezentacji Polski zaczepił skryty pod parasolem Pep Guardiola - menedżer Manchesteru City.
Między gigantami światowego futbolu nie zabrakło klasycznej wymiany uprzejmości. Guardiola zażartował, że przywiózł ze sobą do Hiszpanii angielską pogodę. Zaskoczony Lewandowski zapytał swojego byłego szkoleniowca, co robi w Gironie. Ten odwiedził brata i od niego dowiedział się o obecności reprezentacji Polski.
Pep Guardiola pracował z Robertem Lewandowskim w Bayernie Monachium od 2013 do 2016 roku. W tym okresie klub z Bawarii zdobył sześć trofeów w Niemczech, a ponadto Superpuchar UEFA i Klubowe Mistrzostwo Świata. Polak opowiadał w wywiadach, że współpraca z tym trenerem przyczyniła się mocno do jego rozwoju.
Kulisy ze zgrupowania reprezentacji Polski (spotkanie Lewandowskiego z Guardiolą od 15:55):
Czytaj także: Mnóstwo komentarzy pod zdjęciem Casha. "Widać, że Polak"
Czytaj także: Tomaszewski odpowiada na zarzuty Sousy. "Dziwię się"
ZOBACZ WIDEO: Paulo Sousa wie, jak pozwolić wrócić Arkadiuszowi Milikowi do szczytowej formy