Jan Zapotoka zrobił spore wrażenie na skautach Lecha, skoro został sprowadzony mimo kontuzji. Słowak ponad miesiąc czekał na debiut w Kolejorzu. To i tak pozytywna informacja, bo wcześniej zakładano, że będzie on musiał przejść operację mięśnia dwugłowego, która wyeliminuje go z gry do wiosny. Mięsień zaczął jednak dochodzić do siebie bez ingerencji lekarzy. To bardzo dobra wiadomość dla trenera Jacka Zielińskiego. Zapotoka to bowiem wszechstronny pomocnik, mogący grać na każdej pozycji w środku pola. To z pewnością podniesie rywalizację o miejsce w składzie Lecha. Zapotoka ma być alternatywą dla Semira Stilicia, który nie błyszczy formą od początku sezonu. Dodatkowo pojawiły się w jego przypadku problemy z kolanem. Jego zmiennikiem miał być Gordan Golik. Jednak ten nie wykorzystał swojej szansy. Zapotoka z tej trójki zawodników najlepiej pasuje również do ustawienia 4-4-2 i to jest jego podstawowy atut.
Zapotoka zadebiutował w meczu sparingowym z A-klasowym zespołem Zjednoczonych Chwaliszewo.