Tomasz Hołota do reprezentacji Polski był powoływany przez Adama Nawałkę. Ponadto rozegrał 143 spotkania w ekstraklasie - jeszcze w 2019 roku bronił barw Pogoni Szczecin. Czym zajmuje się obecnie?
- Korzystam z życia... Mam wolne weekendy, spędzam czas z żoną, dwójką dzieci, psem - mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Razem z żoną prowadzi firmę zaopatrzeniową. - Dostarczamy owoce i warzywa do restauracji - ujawnia Hołota.
ZOBACZ WIDEO: Tego gola można oglądać w nieskończoność. Jak on to zrobił?!
Co dwa dni wstaje o godz. 6, by jechać na katowicką giełdę i zdobyć odpowiedni towar. Po pracy dba o formę - regularnie biega.
- Mam wrażenie, że dość szybko przestawiłem się na życie w tym świecie, choć żona pewnie by stwierdziła, że na razie sobie nie radzę - kontynuuje były kadrowicz. - Bywam marudny. Brakuje mi adrenaliny, rywalizacji w szatni, żartów, atmosfery - wylicza.
Hołota podkreśla też, że jeszcze definitywnie z futbolem nie skończył. Gdyby dostał jakąś ofertę, to zapewnia, że by ją rozpatrzył. Jeżeli miałby jednak wrócić do gry, to chciałby występować blisko domu.
Czytaj także:
> Zdzisław Kręcina bez hamulców o Robercie Lewandowskim. "Najgłupszy ruch w karierze"
> Porównał siatkarzy do Roberta Lewandowskiego. Właśnie tego od nich oczekuje