Mecz Olympique Marsylia - Olympique Lyon zapowiadał się wyjątkowo ciekawie i zgodnie z oczekiwaniami dostarczył kibicom wielu emocji. W tym sezonie piłkarze OM pokonali już zespół Les Gones jesienią, a tym razem powtórzyli to osiągnięcie, wygrywając z Lyonem na Stade Vélodrome po raz pierwszy od 11 lat. Marsylia wygrała 3:1, a wszystkie cztery bramki to zasługa gospodarzy. Swoje zadania świetnie realizowała formacja ofensywna drużyny Erica Geretsa, dwa gole zdobył Mamadou Niang, a na listę strzelców wpisał się także Djibril Cisse. Osłabieni brakiem kontuzjowanego Karima Benzemy goście szybko stracili również Freda, który podobnie jak Jérémy Toulalan z powodu kontuzji opuścił boisko już w pierwszej części spotkania i nie potrafili wykorzystać kilku dogodnych okazji do zdobycia gola. Wynik 3:1 zawdzięczają jedynie samobójczemu trafieniu Lorika Cany. Po dobrym spotkaniu Olympique Marsylia odniósł ważne zwycięstwo, które z pewnością pomoże tej drużynie w walce o 3. lokatę w Ligue 1.
Potknięcie lidera wykorzystali piłkarze Girondins Bordeaux, którzy pokonali na wyjeździe Rennes 2:0. Opiekun gości Laurent Blanc zaskoczył kibiców, nie desygnując do gry Fernando Cavenaghi'ego, ale po bramkach pomocników - Fernando i Alou Diarry, jego drużyna odniosła zasłużone zwycięstwo. Po 32. kolejce Żyrondyści tracą do Lyonu już tylko sześć punktów i wciąż mogą mieć nadzieję, że uda im się dogonić lidera i sięgnąć po upragniony tytuł mistrzowski.
Zespół AS Nancy pozostaje niepokonany na własnym stadionie, w meczu 32. kolejki podopieczni Pablo Correi wygrali z Paris Saint Germain 1:0. Jedynego gola zdobył w 68. minucie Marc-Antoine Fortuné. Te trzy punkty są dla drużyny ze Stade Marcel Picot niezwykle cenne, ponieważ pozwoliły one na utrzymanie 3-punktowej przewagi nad 4. w tabeli Marsylią. W trudnej sytuacji znalazło się PSG, które powróciło do strefy spadkowej i do końca rozgrywek będzie musiało walczyć o ligowy byt.
W pojedynku dwóch zespołów walczących o miejsca, gwarantujące występy w europejskich pucharach górą okazali się piłkarze St Etienne, którzy pokonali u siebie Le Mans 4:1. Choć to gospodarze od początku spotkania byli stroną przeważającą, pierwszego gola zdobyli goście, w 32. minucie na listę strzelców wpisał się Anthony Le Tallec. Podopieczni Laurenta Roussey'a konsekwentnie realizowali jednak założenia taktyczne i dążyli do zmiany niekorzystnego rezultatu, przeprowadzając kolejne groźne akcje. Do wyrównania doprowadzili jeszcze przed przerwą, po golu Geoffrey'a Dernisa, a w drugiej połowie udokumentowali swoją przewagę kolejnymi bramkami. Golkipera Le Mans pokonali jeszcze Bafetimbi Gomis oraz Pascal Feindouno, a swojego drugiego w tym meczu gola zdobył także Dernis. Ostatecznie zawodnicy St Etienne wywalczyli zasłużone trzy punkty i awansowali na 9. lokatę w tabeli. Dla gości był to natomiast już szósty mecz bez zwycięstwa, po którym zanotowali oni spadek na 7. pozycję.
32. kolejka była udana dla AS Monaco, podopieczni Ricardo Gomesa przełamali serię dziewięciu spotkań bez zwycięstwa pokonując RC Strasbourg 2:0. Obie bramki goście zdobyli w drugiej części spotkania, piłkę do bramki Stéphane Cassarda skierowali Nene oraz Romeu Fabio Santos. Ich drużyna oddaliła się dzięki temu od strefy spadkowej, w której po tym nieudanym pojedynku po raz pierwszy w tym sezonie znalazł się beniaminek. Zespół ze Stade de la Meinau zanotował piątą porażkę z rzędu, a biorąc pod uwagę fakt, że w najbliższych tygodniach czekają go wyjątkowo trudne spotkania (m.in. z Valenciennes, Lyonem i Rennes), piłkarze ze Strasbourga mogą mieć spory problem ze zdobyciem kolejnych punktów, które zwiększyłyby ich szanse na utrzymanie się w Ligue 1.
Dobrą passę utrzymują zawodnicy FC Sochaux, którzy w lidze ostatni mecz przegrali na początku lutego, a tym razem pokonali na wyjeździe faworyzowane Auxerre. Gola na wagę cennych trzech punktów zdobył dla gości obrońca Damien Perquis. Drużyna Francisa Gillota praktycznie od początku rozgrywek znajdowała się w strefie spadkowej, ale dzięki dobrej postawie w minionych tygodniach, może teraz optymistycznie spojrzeć w przyszłość. Aktualnie zajmuje 13. pozycję w tabeli, wyprzedzając 18. PSG o 6 punktów. W zespole AJA w 62. minucie na boisku pojawił się Ireneusz Jeleń. Polak zastąpił Dennisa Oliecha, ale nie udało mu się odwrócić losów spotkania, a Auxerre spadło po 32. kolejce na 15. miejsce.
Z wywalczonego w sobotę rezultatu nie mogą być zadowoleni piłkarze RC Lens, którzy zaledwie zremisowali z najsłabszą drużyną Ligue 1 - FC Metz. Mecz odbywał sie w trudnych warunkach atmosferycznych, ale zgodnie z oczekiwaniami zgromadzonych na Stade Felix Bollaert kibiców, gospodarze jeszcze w pierwszej połowie objęli prowadzenie. W 32. minucie Olivier Monterrubio wykorzystał rzut karny podyktowany po faulu bramkarza gości Christophe Maricheza na Arunie Dindane. Gospodarze utrzymywali prowadzenie i gdy wydawało się już, że odniosą upragnione zwycięstwo, w doliczonym czasie gry goście niespodziewanie zdobyli gola. Po rzucie rożnym piłka trafiła do Miralema Pjanica, po jego strzale piłka odbiła się jeszcze od jednego z piłkarzy Metz i wpadła do bramki zaskoczonego Vedrana Runje. Remis nie uratuje jednak beniaminka, który na sześć kolejek przed zakończeniem rozgrywek traci do 17. Tuluzy 17 punktów i ma już tylko teoretyczne szanse na utrzymanie w lidze.
W pozostałych spotkaniach 32. kolejki beniaminek z Caen pokonał Valenciennes, a mecze OGC Nice - Lille OSC oraz Toulouse FC - FC Lorient zakończyły się podziałem punktów.
Wyniki 32. kolejki Ligue 1:
Stade Rennes - Girondins Bordeaux 0:2 (0:1)
AJ Auxerre - FC Sochaux 0:1 (0:1)
SM Caen - Valenciennes 1:0 (1:0)
RC Lens - FC Metz 1:1 (1:0)
OGC Nice - Lille OSC 0:0
St Etienne - Le Mans 4:1 (1:1)
RC Strasbourg - AS Monaco 0:2 (0:0)
Toulouse FC - FC Lorient 0:0
AS Nancy - Paris SG 1:0 (0:0)
Olympique Marsylia - Olympique Lyon 3:1 (2:1)
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)