Polak jak zwykle pojawił się w podstawowym składzie i spędził na boisku 68 minut (zastąpił go Radu Dragusin). Gdy kończył udział w tym spotkaniu, goście prowadzili 3:0, a on - choć nie zaliczył gola ani asysty - dobrze prezentował się zarówno w tyłach, jak i z przodu. Uniknął błędów, do tego często angażował się w ofensywne wypady swojego zespołu i pozostawił na placu gry sporo sił.
Sampdoria była w piątek bardzo skuteczna i konsekwentna. Nie miała tak dużej przewagi, jak sugerowałby to wynik, lecz potrafiła zadawać ciosy. Dwa były autorstwa Manolo Gabbiadiniego, a jeden Francesco Caputo.
Genoa nie miała szczęścia. Robiła co mogła, by odwrócić losy spotkania, dwoił się i troił nawet weteran Goran Pandev, ale bardzo długo nic nie chciało jej wpaść. Zmieniło się to dopiero w 78. minucie, gdy głową piłkę do siatki skierował Mattia Destro.
ZOBACZ WIDEO: Jest na ustach całego świata. Co za gol!
Podopieczni Andrija Szewczenki poderwali się zdecydowanie za późno i mimo dużego naporu w końcówce, nic więcej już nie wskórali.
Sampdoria wygrała derby 3:1 i ma teraz 18 pkt., dzięki czemu przesunęła się na 14. miejsce w tabeli. Genoa jest przedostatnia z dorobkiem zaledwie 10 "oczek".
Genoa CFC - Sampdoria Genua 1:3 (0:1)
0:1 - Manolo Gabbiadini 7'
0:2 - Francesco Caputo 50'
0:3 - Manolo Gabbiadini 67'
1:3 - Mattia Destro 78'
[multitable table=1368 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]
Czytaj także:
Były reprezentant Polski stracił pracę
Wielkie pieniądze dla utytułowanego polskiego klubu