Dzisiejsza rozmowa Cezarego Kuleszy z Paulo Sousą była zaplanowana już wcześniej i raczej nie ma jej co nazywać "dywanikiem".
Wiadomo było, że z różnych powodów Sousa nie zostanie zwolniony i dokończy dzieła, a więc poprowadzi Polskę w barażach.
W tym momencie bardziej chodziło o to, aby porozmawiać o tym, jak się do nich przygotować organizacyjnie i logistycznie.
Z informacji WP SportoweFakty wynika, że rozmowa trwała nieco ponad godzinę.
Panowie zamknęli ostatecznie temat eliminacji mistrzostw świata, a Kulesza, który po wpadce z Węgrami był bardzo zły na to, co się stało, zapewnił Portugalczyka, że ten ma pełne poparcie związku i wszystko, co będzie potrzebował, aby jak najlepiej przygotować drużynę do baraży.
Za mną rozmowa z selekcjonerem Paulo Sousą. Podsumowaliśmy fazę grupową eliminacji i zamknęliśmy ten etap. Teraz myślimy tylko o barażach, bo cel jest dla wszystkich jasny. Jako PZPN będziemy wspierać zespół we wszystkich możliwych kwestiach. Zaczynamy operację "Rosja"! pic.twitter.com/JcUcglldKx
— Cezary Kulesza (@Czarek_Kulesza) December 14, 2021
Spotkanie "oczyszczające"
Niektórzy nazwali to spotkanie "oczyszczającym atmosferę", dość ciężką, jak wspomniano, ze względu na irracjonalną końcówkę eliminacji i porażkę z Węgrami, która może/mogła nas dużo kosztować. I właśnie o tym panowie dość długo rozmawiali. Najpierw Sousa przedstawił swoją perspektywę, potem prezes dopytywał ze swojej. Temat zamknięto i uznano, że teraz liczy się tylko operacja "Rosja".
Tak czy inaczej, można zakładać, że w rozładowaniu napięcia pomogło też szczęśliwe losowanie baraży. Udało nam się uniknąć najtrudniejszych rywali, a droga do finałów w Katarze wydaje się całkiem realna do przejścia.
W styczniu spotkanie, w lutym Ekstraklasa
Teraz Portugalczyk wraca do domu, ale w Polsce ma się pojawić już w styczniu. PZPN zaprosił go na spotkanie z trenerami, czyli robi to, co wiele osób postulowało - aby Sousa nie tylko zajmował się kadrą, ale zostawił też "coś" po sobie, choćby w zakresie edukacji naszych szkoleniowców.
Po raz kolejny selekcjoner pojawi się w Polsce w lutym i wtedy będzie oglądał mecze Ekstraklasy. A następnie to już przygotowania do marcowego barażu na wyjeździe z Rosją (24 marca w Moskwie na stadionie Łużniki, godzina 18:00 polskiego czasu) i - miejmy nadzieję - finału, na Stadionie Narodowym, ze zwycięzcą meczu Szwecja - Czechy (29 marca). W przypadku porażki z Rosjanami Polacy zmierzą się w tym samym terminie w Warszawie z przegranym drugiego półfinału naszej ścieżki.
Baraże mistrzostw świata Katar 2022:
Ścieżka B:
Półfinały
Rosja - Polska
Szwecja - Czechy
Finał
Polska/Rosja - Szwecja/Czechy
Pierwsze mecze barażowe zostaną rozegrane 24-25 marca przyszłego roku. Finały 28-29 marca.
Wulgarny transparent pod stadionem Legii
Tej nagrody Lewandowski nie zdobędzie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo w domu Messiego. Synowie idą w ślady gwiazdy