Cruyff niegdyś stwierdził, że Wim Jansen to "jeden z zaledwie czterech mężczyzn na świecie, których warto słuchać, gdy mówią o piłce nożnej".
Jansen to 65-krotny reprezentant Holandii. W barwach swojego kraju strzelił jednego gola. Razem z kolegami dwukrotnie sięgał po wicemistrzostwo świata i raz po brązowy medal mistrzostw Europy.
Aż piętnaście lat grał w Feyenoordzie Rotterdam. Później zrobił sobie przerwę na występy za Oceanem, by następnie wrócić do ojczyzny i związać się umową z Ajaxem Amsterdam.
Feyenoord pożegnał już swojego byłego piłkarza. Podkreślono, że był on "wspaniałą osobą i świetnym zawodnikiem".
Po zakończeniu kariery piłkarskiej został trenerem. Był szkoleniowcem takich klubów jak m.in. wspominany Feyenoord czy też Celtic Glasgow. Ponadto współpracował z kadrą Arabii Saudyjskiej, jako asystent Leo Beenhakkera.
Wim Jansen zmarł w wieku 75 lat. Doszło do tego krótko po tym, jak zdiagnozowano u niego wczesne stadium demencji.
Czytaj także:
> Świetne wieści z Niemiec. Dodatkowe wsparcie dla Bayernu
> "Robercie, nie bądź na mnie zły". Te słowa nie spodobają się Lewandowskiemu