Praktycznie przez cały okres wybierania nowego selekcjonera przez PZPN mówiło się o tym, że jednym z warunków Cezarego Kuleszy ma być włączenie do kadry Łukasza Piszczka. Jak się okazuje, było w tym sporo prawdy i nawet obaj panowie rozmawiali o szczegółach ewentualnej współpracy.
W pewnym momencie wydawało się, że powrót byłego piłkarza Borussii Dortmund do kadry, tylko w innej formie, jest już przesądzony. Ostatecznie po tym jak reprezentację Polski przejął Czesław Michniewicz ten temat umarł (więcej TUTAJ).
W sobotę, podczas studia Viaplay, Łukasz Piszczek zdradził szczegóły rozmów. Jak się okazuje, współpraca z kadrą związana była wyłącznie z Adamem Nawałką.
- Rozmowy jakie odbyłem to przed 18 stycznia z prezesem Cezarym Kuleszą, a później rozmawiałem z trenerem Adamem Nawałką. To jaką wizję przedstawił mi Adam Nawałka, wpisywało się w mój charakter oraz to jak funkcjonowałem w kadrze kiedy byłem zawodnikiem. Bardzo mi to odpowiadało. Dałem później znać prezesowi PZPN-u, że jeżeli trenerem zostanie Adam Nawałka to mogę wziąć w tym udział, ale przy innym selekcjonerze nie będzie to raczej możliwe - zdradził Piszczek.
Ostatecznie Łukasz Piszczek będzie poza kadrą Polski. Nie może jednak narzekać na nudę, bowiem ciągle gra w piłkę reprezentując barwy LKS-u Goczałkowice, jestem ekspertem Viaplay, a do tego zamierza zrobić kolejne uprawnienia trenerskie.
Źródło: Viaplay