W hiszpańskiej La Liga odrobiono kolejną zaległość. W środę Atletico Madryt podejmowało Levante UD. Wszyscy spodziewali się łatwego zwycięstwa podopiecznych Diego Simeone, ale ostatnia drużyna rozgrywek sprawiła wielką sensację.
Levante wygrało 1:0, a niewiele brakowało, a zwycięstwo byłoby bardziej okazałe. W siódmej minucie doliczonego czasu gry Mickael Malsa prawie strzelił bramkę roku.
Francuz zdecydował się na strzał, będąc niedaleko połowy boiska. Piłka po potężnym uderzeniu odbiła się jednak od poprzeczki i Jan Oblak mógł odetchnąć z ulgą.
ALEŻ TO BYŁABY BRAMKA!
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) February 16, 2022
Mickaël Malsa był o krok od strzelenia CUDOWNEGO gola! #lazabawa pic.twitter.com/0Qyq5y5klP
Liga Mistrzów. Sensacja! Szybka kontra i Bayern w tarapatach [WIDEO] >>
Były piłkarz Chelsea będzie się bić w KSW. Rzucił futbol i prawie dostał się do UFC >>
ZOBACZ WIDEO: Miliony obejrzały filmik "Ibry". Nic dziwnego!