Szokujące informacje ws. Romana Abramowicza

Getty Images / Jason Alden / Na zdjęciu: Roman Abramowicz
Getty Images / Jason Alden / Na zdjęciu: Roman Abramowicz

Roman Abramowicz postanowił sprzedać Chelsea. Angielskie media wykazały, że oligarcha ma udziały w firmie, która produkowała stal do czołgów. Tych samych, którymi Rosjanie zaatakowali Ukrainę.

"Daily Mail" postanowiło zbadać finanse i inwestycje Romana Abramowicza. Właściciel Chelsea FC od lat uznawany jest za przyjaciela Władimira Putina, od razu był więc łączony z wojną, która trwa w Ukrainie.

Rosjanin postanowił rozstać się z Chelsea i zadeklarował chęć sprzedaży klubu po 19 latach.

Pojawiały się różne opinie na temat powiązań Abramowicza z Putinem. Jedni mówili, że pomagał głowie państwa z zakupami, a inne, że nie miał związku z działaniami wojennymi prezydenta kraju.

ZOBACZ WIDEO: Miliony obejrzały filmik "Ibry". Nic dziwnego!

"Daily Mail" dotarło do informacji, z których wynika, że Abramowicz posiadał ponad 25 proc. udziałów w firmie zajmującą się produkcją stali do czołgów.

Dziennikarze dowiedzieli się też, że Abramowicz przetransferował środki bezpośrednio na swoje konto, jeszcze zanim wojska rosyjskie zaczęły inwazje na Ukrainę.

Fundacja Warsaw Institute, która zajmuje się stosunkami międzynarodowymi, głównie w Europie Wschodniej, bada, czy Abramowicz posiada udziały w rosyjskim gigancie naftowym Rosnieft. Firma ta jest głównym dostawcą ropy dla wojska rosyjskiego.

Przedłużająca się wojna oraz sankcje mogą być sporym problemem dla Abramowicza. Ten jednak zadeklarował, że część pieniędzy, które dostanie za sprzedaż Chelsea, przeznaczy na założenie fundacji, która miałaby pomagać ofiarom wojny w Ukrainie.

Czytaj także:
> Media: Dani Alves podjął decyzję ws. przyszłości
> Trudne zadanie klubu Jana Bednarka w Pucharze Anglii