Jacek Zieliński (Lech Poznań): - Na pewno jesteśmy w diametralnie różnych nastrojach, szczęśliwi i zadowoleni, bo zwycięstwo dla nas bardzo ważne, pozwalające może nie na chwilę oddechu, bo tego Lech nigdy nie będzie miał, ale mam nadzieję, że będzie początkiem naszego zdecydowanego marszu w górę. Mecz ułożył się dla nas fatalnie i należą się tu słowa uznania dla zawodników, którzy potrafili się podnieść z 0:2 i walczyli do końca. Bardzo się cieszymy z tego zwycięstwa, bo w Białymstoku jest ciężki teren, dobra, poukładana drużyna, która jeszcze nie jednemu przeciwnikowi zabierze pełną pulę. Tym bardziej cieszę się, że odnieśliśmy tutaj zwycięstwo.
Michał Probierz (Jagiellonia Białystok): - Tak jest właśnie piłka, że w takich sytuacjach pokazuje się klasę zespołu i to właśnie indywidualności, jakie miał Lech zadecydowały o tym, że to spotkanie wygrali. Wydawało nam się, że przynajmniej dowieziemy remis do końca, który i tak w tym meczu byłby dziwny, ale przegraliśmy spotkanie i jest mi żal zawodników, bo włożyli bardzo dużo serca. Widzę po nich jak siedzą ze spuszczonymi głowami, ale taki jest sport. Te doświadczenia pucharowe, które Lech zebrał w meczach z FC Brugge, czy też wcześniejszych pokazały, że jest klasowym zespołem. Musimy wyciągnąć wnioski z tego meczu i w następnych grać już bardziej konsekwentnie i jeszcze lepiej, by odrabiać punkty, bo póki co mamy zero i to nam nic nie daje. Wszystkie zespoły nam uciekają i musimy zrobić wszystko, aby zacząć odrabiać. Najlepiej już za tydzień wygrać w Gliwicach.