Piękny strzał Krzysztofa Piątka. Gra Fiorentiny falowała

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA /  / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
PAP/EPA / / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
zdjęcie autora artykułu

Fiorentina poniosła straty w rywalizacji o awans do europejskich pucharów. Gol Krzysztofa Piątka pozwolił jej tylko zremisować 1:1 z Hellasem Werona. Polak był jasnym punktem w nierówno grającym zespole.

Nie trzeba było długo czekać na gola Krzysztofa Piątka. Była 10. minuta i Polak pokazał, że nie jest mu obcy elementarz zachowania w polu karnym. Po przyblokowanym dośrodkowaniu Jonathana Ikone z prawego skrzydła, Piątek wykorzystał błędy Adriena Tameze i Ivana Ilicia. Opanował piłkę i pięknie strzelił z półobrotu w narożnik bramki. Lorenzo Montipo próbował cokolwiek zdziałać, ale nie zdążył na linii.

Po dwóch trudnych meczach, Piątek powrócił do śrubowania swoich statystyk na wypożyczeniu z Herthy do Fiorentiny. Napastnik strzelił szóstego gola dla zespołu z Toskanii. Przekonuje trenera Vincenzo Italiano, że warto na niego stawiać. W niedzielę spędził na boisku 71. minut, a publiczność pożegnała go głośnymi brawami.

Również druga bramka była konsekwencją banalnie wyglądających błędów. Tym razem Hellas doprowadził do remisu 1:1 w 20. minucie. Gianluca Caprari zabrał się za wykonanie rzutu karnego przyznanego za bezmyślny faul Nikoli Milenkovicia na Kevinie Lasagni. Caprari pokonał Pietro Terracciano uderzeniem w środek bramki. Mecz rozpoczął się praktycznie od początku, a Hellas to drugi w topowych ligach w Europie klub, który ma w tym sezonie trzech piłkarzy z dwucyfrową liczbą goli na koncie. Ten drugi to Liverpool FC.

ZOBACZ WIDEO: Kamil Grosicki spotkał się z selekcjonerem reprezentacji Polski. Będzie wielki powrót?

Dobrą informacją dla Piątka była żółta kartka, którą Koray Guenter zobaczył za faul na Riccardo Saponarze. Niemiec opiekował się w tym meczu Polakiem i musiał uważać w fizycznych starciach.

Nie jest to standardowe działanie, ale trener Vincenzo Italiano wymienił trzech piłkarzy Fiorentiny już w przerwie. Zamiast Youssefa Maleha, Jonathana Ikone i Riccardo Saponary zagrali Riccardo Sottil, Jose Callejon oraz Alfred Duncan. Mała rewolucja była konsekwencją przewagi Hellasu po wyrównaniu. Fiorentina mogła przegrywać, gdyby nie interwencje Pietro Terracciano.

Piątek miał szansę na gola również po przerwie. Pozycja nie była łatwa, mimo to nie zabrakło dużo, żeby piłka zaliczyła lądowanie w bramce po brawurowym uderzeniu reprezentanta Polski. Dwoił się i troił Lucas Torreira, ale jego skuteczność była opłakana. Fiorentina przeważała w drugiej połowie, ale nie potrafiła odzyskać prowadzenia.

Bartłomiej Drągowski był na ławce rezerwowych i oglądał z niej solidny występ Pietro Terracciano. W Hellasie kontuzjowani są Paweł Dawidowicz oraz Mateusz Praszelik.

ACF Fiorentina - Hellas Werona 1:1 (1:1) 1:0 - Krzysztof Piątek 10' 1:1 - Gianluca Caprari (k.) 20'

Składy:

Fiorentina: Pietro Terracciano - Lorenzo Venuti, Nikola Milenković, Igor, Cristiano Biraghi - Gaetano Castrovilli, Lucas Torreira (76' Sofyan Amrabat), Youssef Maleh (46' Riccardo Sottil) - Jonathan Ikone (46' Jose Callejon), Krzysztof Piątek (71' Nicolas Gonzalez), Riccardo Saponara (46' Alfred Duncan)

Hellas: Lorenzo Montipo - Federico Ceccherini, Koray Guenter, Nicolo Casale - Davide Faraoni (87' Bosko Sutalo), Ivan Ilić, Adrien Tameze, Darko Lazović (61' Fabio Depaoli) - Gianluca Caprari, Giovanni Simeone - Kevin Lasagna (69' Daniel Bessa)

Żółte kartki: Guenter, Simeone, Ceccherini, Bessa (Hellas)

Sędzia: Gianluca Manganiello

***

W meczu Bologni FC z Torino FC zagrał od początku Łukasz Skorupski, a Karol Linetty był na ławce rezerwowych. Bramkarz Rossoblu zachował czyste konto po raz dziewiąty w sezonie, a drużyny zremisowały 0:0.

US Sassuolo przeprowadziło szturm na początku meczu w Wenecji. Nie minęły dwa kwadranse i Neroverdi byli na prowadzeniu 3:0. Pierwszego gola strzelił Gianluca Raspadori, a później rzuty karne wykorzystali Domenico Berardi oraz Gianluca Scamacca. Ostatecznie Sassuolo wygrało 4:1.

Bologna FC - Torino FC 0:0

Venezia FC - US Sassuolo 1:4 (1:3) 0:1 - Giacomo Raspadori 2' 0:2 - Domenico Berardi (k.) 17' 0:3 - Gianluca Scamacca (k.) 29' 1:3 - Thomas Henry 33' 1:4 - Domenico Berardi (k.) 71'

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 AC Milan 38 26 8 4 69:31 86
2 Inter Mediolan 38 25 9 4 84:32 84
3 SSC Napoli 38 24 7 7 74:31 79
4 Juventus FC 38 20 10 8 57:37 70
5 Lazio Rzym 38 18 10 10 77:58 64
6 AS Roma 38 18 9 11 59:43 63
7 ACF Fiorentina 38 19 5 14 59:51 62
8 Atalanta Bergamo 38 16 11 11 65:48 59
9 Hellas Werona 38 14 11 13 65:59 53
10 Torino FC 38 13 11 14 46:41 50
11 US Sassuolo 38 13 11 14 64:66 50
12 Udinese Calcio 38 11 14 13 61:58 47
13 Bologna FC 38 12 10 16 44:55 46
14 Empoli FC 38 10 11 17 50:70 41
15 Sampdoria Genua 38 10 6 22 46:63 36
16 Spezia Calcio 38 10 6 22 41:71 36
17 US Salernitana 1919 38 7 10 21 33:78 31
18 Cagliari Calcio 38 6 12 20 34:68 30
19 Genoa CFC 38 4 16 18 27:60 28
20 Venezia FC 38 6 9 23 34:69 27

Czytaj także: Samba Lazio w polu karnym Cagliari Czytaj także: Grad goli. Inter Mediolan przełamał się

Źródło artykułu:
Czy Krzysztof Piątek strzeli minimum 10 goli w tym sezonie Serie A?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
Wiesiek Kamiński
7.03.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piątek w polu gra tak samo słabo jak grał w Herthcie,ale strzela gole ! czyli robi to czego nie robił w Niemczech,albo rzadko !