Jest reakcja Premier League na inwazję na Ukrainę

Rozgrywki angielskiej Premier League cieszą się dużą popularnością w Rosji. Jednak po tym, jak kraj ten zaatakował Ukrainę, władze ligi i kluby zdecydowały, że rosyjscy kibice nie zobaczą żadnego meczu.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Raul Jimenez (z lewej) i Granit Xhaka Getty Images / Shaun Botterill / Na zdjęciu: Raul Jimenez (z lewej) i Granit Xhaka
Władze Premier League i kluby rywalizujące w najlepszej piłkarskiej lidze świata zaprotestowały przeciwko rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Każdego dnia Rosjanie ostrzeliwują cywilne obiekty w atakowanym kraju. Takich okrucieństw w Europie nie było od długich dziesięcioleci.

Dlatego kluby i działacze postanowili zareagować i niejako zbojkotować rosyjski rynek. Jak informuje BBC, dyskusja zajęła tylko 15 minut w trakcie czterogodzinnego spotkania przedstawicieli wszystkich 20 klubów. Te szybko doszły do porozumienia, które w życie wchodzi ze skutkiem natychmiastowym.

To nie jedyna decyzja dotycząca wojny w Ukrainie. Angielskie kluby mają przekazać milion funtów na wsparcie narodu ukraińskiego. Premier League potępiło też inwazję.

Prawa telewizyjne do Premier League w Rosji należały do grupy Rambler. Firma ta była w ostatnim roku obowiązywania trzyletniego kontraktu.

"Wzywamy do pokoju. Darowizna w wysokości miliona funtów zostanie przekazana Komitetowi ds. Sytuacji Kryzysowych w celu dostarczenia pomocy humanitarnej bezpośrednio potrzebującym" - głosi oświadczenie.

W miniony weekend kluby Premier League okazały solidarność z Ukrainą. Kapitanowie nosili opaski w barwach narodowych Ukrainy.

Czytaj także:
Koniec cierpliwości w Śląsku Wrocław. Jacek Magiera zwolniony
Lewandowski dał znak Rosji. Oto co piszą o tym światowe media

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 89. minuta, remis i nagle to! Można oglądać bez końca
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×