[tag=74572]
Matty Cash[/tag] właśnie podpisał nowy kontrakt z Aston Villą. Reprezentant Polski przedłużył obecną umowę (która obowiązywała do czerwca 2025) na kolejne pięć lat (czyli do czerwca 2027).
"Cieszę się, że mogę przedłużyć mój pobyt. Kocham grać tutaj i nie mogę się doczekać kontynuacji tej ekscytującej podróży. Dziękuję wszystkim za taką szansę, a zwłaszcza kibicom za ciągłe wsparcie" - piłkarz napisał w social media (patrz na koniec artykułu).
Sytuacja jest o tyle ciekawa, że od kilku tygodni Cash jest łakomym kąskiem na rynku transferowym. Szefowie Aston Villi ogłosili ostatnio, że nie usiądą do rozmów o transferze, jeżeli na stole nie pojawi się przynajmniej 40 milionów funtów (TUTAJ o tym pisaliśmy >>).
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski wytrzymał presję przy rzucie karnym. "Odwróciłem głowę"
Przedłużenie kontraktu nie powinno oznaczać automatycznej rezygnacji z transferu. Wręcz przeciwnie, teraz działacze Aston Villi mogą stawiać jeszcze wyższą barierę finansową. Komu? Podobno największą ochotę na sprowadzenie Casha ma Atletico Madryt, a szczególnie Diego Simeone.
Hiszpanie stracili w zimowym okienku transferowym Kierana Trippiera. Reprezentant Anglii opuścił Atletico i wrócił na Wyspy Brytyjskie - do Newcastle United. Simeone nie zdążył wypełnić dziury powstałej po tym odejściu. Chce to zrobić latem - sprowadzając właśnie Casha.
Atletico to nie jedyna opcja transferowa. Dziennikarze donoszą, że Cash znalazł się również na liście życzeń AC Milan.
Delighted to extend my stay here at Aston Villa for another 5 years. Loving my time here and can’t wait to continue this exciting journey. Thanks to gaffa and everyone at the club for giving me this opportunity and especially to you fans for the continued support UTV pic.twitter.com/pVh0TV8sCN
— Matty Cash (@mattycash622) April 4, 2022
Czytaj także: Przylecieli do Chorzowa na mecz. Ujęło ich zachowanie Polaków >>