Boniek nie wytrzymał. "Herezja i czysta głupota"

Wszystko wskazuje na to, że Ekstraklasa wycofa się z przepisu o młodzieżowcu. Zwolennikiem tego rozwiązania jest Zbigniew Boniek, który na kanale "Prawda Futbolu" w mocnych słowach odpowiedział krytykom tej zasady.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Zbigniew Boniek WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
Ten przepis wszedł w życie za kadencji Zbigniewa Bońka na stanowisku prezesa PZPN. Każda drużyna grająca w PKO Ekstraklasie przez cały mecz musi mieć na boisku co najmniej jednego młodzieżowca. Za takiego uważa się piłkarza, który w trakcie danego sezonu maksymalnie ukończy 22 lata.

To rozwiązanie miało zmusić polskie kluby do stawiania na młodych zawodników. Szybko jednak narzekać zaczęli trenerzy. W środowisku nie brakuje przeciwników tzw. przepisu o młodzieżowcu. Z ostatnich doniesień wynika, że dopną swego i ten zapis niebawem zostanie wykreślony z regulaminu. "Zibi" nie ukrywa rozczarowania.

- Są w nim tylko plusy, nie ma żadnych minusów. Oczywiście, limit jest pewną częścią ograniczenia i nie o to chodziło, tylko o wyrobienie tendencji, pokonanie problemu z wprowadzaniem młodzieży do pierwszej drużyny - mówi były szef polskiego futbolu na kanale "Prawda Futbolu".

ZOBACZ WIDEO: Góralski w składzie reprezentacji to zbyt duże ryzyko? "Wolałbym, abyśmy zaczynali mecz bez niego"

W trakcie rozmowy Roman Kołtoń przytoczył jeden z argumentów, który niektórzy trenerzy podają, by wycofać ten przepis. Chodzi o to, że część młodych zawodników jeździ na mecze Ekstraklasy i przez to traci możliwość ogrywania się w rezerwach. Wtedy Boniek się oburzył.

- Takie tłumaczenie to czysta głupota. Przecież ci, którzy są na ławce, rywalizują przez cały tydzień w klubie o miejsce w składzie. Tak samo jest ze starszymi. W drużynie jest 25 piłkarzy, a gra ich tylko 11. Natomiast mówienie o tym, że zawodnik jedzie z drużyną na mecz ekstraklasy i nie zawsze gra, jest problemem, to herezja - odpowiedział były prezes PZPN.

Ostateczna decyzja ws. tego przepisu jeszcze nie zapadła. PZPN i Ekstraklasa jeszcze prowadzą rozmowy z klubami.

Boniek mówi, jak pomóc Ukrainie w awansie na MŚ. Jest jedno "ale" >>

"Wszyscy mogą nam zazdrościć". Zbigniew Boniek wymienił dwa nazwiska >>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×