Grad goli! Co za mecz w Madrycie [WIDEO]

[tag=616]

Ostra gra Lewandowskiego. Polak mógł nawet otrzymać czerwoną kartkę [WIDEO]

Chelsea[/tag] przyjechała do Madrytu na rewanżowy mecz z Realem z - wydawałoby się - niezwykle trudnym zadaniem. Londyńczycy musieli odrobić stratę dwóch bramek z pierwszego spotkania, aby myśleć choćby o doprowadzeniu do dogrywki.

Już w 15. minucie meczu wiadome było, że czekają nas jeszcze wielkie emocje w tej rywalizacji. Wszystko za sprawą Masona Mounta, który wpadł w pole karne i pewnym, mocnym strzałem pokonał bramkarza rywali.

Tak padła bramka na 0:1:

Przyjezdni świetnie otworzyli również drugą połowę. Tym razem Mount dośrodkował piłkę z rzutu rożnego, świetnie w powietrzu spisał się Antonio Ruediger i doprowadził do remisu w dwumeczu.

Tak padła bramka na 0:2:

W 75. minucie popisał się z kolei Timo Werner. Zawodnik Chelsea nawinął dwóch obrońców i strzałem na długi słupek sprawił, że to jego klub w tym momencie meldował się w półfinale Ligi Mistrzów.

Tak padła bramka na 0:3:

Real znalazł się w olbrzymich tarapatach. Musiał zaryzykować i to się opłaciło. Luka Modrić zrobił to, co potrafi doskonale - dograł idealną piłkę w pole karne, a znakomite podanie na bramkę zamienił Rodrygo. W ten sposób madrytczycy doprowadzili do dogrywki.

Tak padła bramka na 1:3:

A w dogrywce klasę pokazał Karim Benzema. Francuz w 96. minucie wykorzystał podanie Viniciusa Juniora. Ten gol dał "Królewskim" awans do półfinału Ligi Mistrzów. Cóż to był za mecz!

Tak padła bramka na 2:3:

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dobre wieści dla kibiców kadry. Ten film daje nadzieje