Ostatnio w mediach głośno mówiło się o zainteresowaniu angielskich gigantów napastnikiem Benfiki Darwinem Nunezem. Wśród nich wymieniano m.in. Liverpool, Manchester United czy Arsenal. Jednak nagle do gry o Urugwajczyka dołączyło jeszcze Newcastle i wygląda na to, że "sprzątnie" on konkurencje.
Jak podaje Footmercato, Newcastle podobno złożyło ofertę opiewającą na ponad 58 mln euro. Z kolei klub z Lizbony ma oczekiwać blisko 70 mln, co miałoby przynieść im około 20-sto mln zarobek w stosunku do kupna tego piłkarza w 2020 roku.
Ale dla "Srok" kwota ta może nie stanowić wielkiego problemu. Patrząc na możliwości finansowe tego klubu, mogą oni dojść do porozumienia z lizbończykami.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: awantura na boisku. Trener posunął się za daleko
Nunez notuje niesamowite liczby. W swoich 24 rozegranych meczach na boiskach portugalskiej ekstraklasy zdobył aż 24 bramki i trzykrotnie asystował.
Już w swoim debiutanckim sezonie zwrócił uwagę ekspertów. 22-latek szybko zaaklimatyzował się i zdobył w sumie 14 bramek we wszystkich rozgrywkach. Zanotował przy tym także 12 asyst. Nic w tym dziwnego, że nazwano go wówczas "objawieniem sezonu".
Oliwy do ognia spekulacji transferowych dolał fakt, że Urugwajczyk niedawno ogłosił decyzję o zmianie agenta. Zrezygnował on z usług Edgardo Lasalvii.
"Chciałbym poinformować, że nie przedłużę umowy z moim przedstawicielem Edgardo Lasalvią. Jednocześnie chciałbym wyjaśnić, że ani moja rodzina, ani ja nie otrzymaliśmy żadnych gróźb i nic nam nie jest" - napisał na Twitterze.
Jego Benfica zajmuje aktualnie trzecie miejsce w tabeli. Pozycja ta premiuje obecnością w el. do Ligi Mistrzów. Z kolei walka o miejsce dające możliwość bezpośredniej gry w tych rozgrywkach nie będzie łatwa. Od drugiego Sportingu Lizbona dzieli ich aż dziewięć punktów.
Argentyński talent na celowniku gigantów Premier League
Hajto nie ma wątpliwości. Góralski ma ważną rzecz do zmiany