Michniewicz podpadł Morawieckiemu. Szybko to naprawił

Piłka Nożna
Piłka Nożna
Czesław Michniewicz nie wyklucza powrotu do reprezentacji Bartosza Kapustki Czesław Michniewicz nie wyklucza powrotu do reprezentacji Bartosza Kapustki
Bartosz Bereszyński już na stałe powędruje na lewą stronę defensywy?

Nie, natomiast mecz ze Szwecją pokazał, że Bartek w starciu z trudnym przeciwnikiem, pod dużą presją, jest zawodnikiem, który poradzi sobie z grą na tej pozycji. Poszukamy jednak także innych rozwiązań. W zeszłym tygodniu wybierałem się do Roberta Gumnego, zależało mi, żeby zobaczyć zawodnika na tle rywala najwyższej klasy, czyli Bayernu Monachium. I w tym meczu więcej uwagi zamierzałem poświęcić grze Gumnego, a nie Roberta Lewandowskiego. W reprezentacji młodzieżowej Gumny na lewej stronie obrony spisywał się bardzo dobrze.

Kiedyś mówił pan o nim, że pod względem rozumienia gry, to mały Philipp Lahm, pytanie czy równie skuteczny byłby na lewym wahadle.

Byłby, nie mam wątpliwości. Ma fantastyczną dynamikę, jest dobrze wyszkolony pod względem technicznym. Niesamowity potencjał. Więcej - Robert występował też z prawej strony trzyosobowego bloku obronnego. Jeśli będzie regularnie pojawiał się w Bundeslidze, dlaczego miałby nie otrzymać szansy? Co ważne, ja szukam zawodników, którzy będą regularnie grali w klubach jesienią, dlatego dziś nikogo nie chcę przekreślić, nawet jeśli są zawodnicy mający obecnie problem z miejscem w wyjściowych jedenastkach klubowych. Mam na myśli choćby Karola Linettego. Pół roku w piłce to wieczność, dziś Karol ma problem w klubie, ale po oknie transferowym sytuacja może zupełnie się odwrócić.

Nie mamy też w kadrze zawodnika o charakterystyce Patryka Dziczka, ubolewam nad tym, że ma problemy zdrowotne. Przed meczem ze Szwecją zaprosiłem Patryka do hotelu, porozmawialiśmy, jeśli uda mu się wrócić na boisko, widziałbym dla niego miejsce w drużynie narodowej. Podobnie uważnie będę śledził postępy po powrotach po kontuzjach Bartka Kapustki i Mateusza Bogusza. Zamierzam utrzymywać stały kontakt także z zawodnikami w tym momencie pozornie nie zasługującymi na miejsce w kadrze. Najbliższe tygodnie w znacznym stopniu poświęcę piłkarzom, dla których w marcu zabrakło miejsca na liście powołanych.

Jak na przykład Nicola Zalewski?

Wybieram się do Rzymu, będę rozmawiał z Nicolą, będę w ogóle rozmawiał z zawodnikami, którzy mają potencjał na rywalizację na poziomie międzynarodowym. Pod koniec ubiegłego tygodnia planowałem odwiedzić Grześka Krychowiaka i Damiana Szymańskiego z AEK Ateny, następnie ruszam do Włoch, nie tylko do Zalewskiego, bo zamierzam spotkać się również z Sebastianem Walukiewiczem - przekaz dla Sebastiana mam jasny, masz szanse pojechać na mundial, ale musisz jesienią regularnie grać w klubie. Dalej wizyta u Pawła Dawidowicza, może uda się pomówić z Filipem Jagiełłą. Posłucham piłkarzy, chciałbym jednak także wsłuchać się w głos ich trenerów. Podobnie będzie w Stanach Zjednoczonych. Do Ameryki wybieram się w towarzystwie prezesa PZPN, Cezarego Kuleszy - będziemy na meczu między innymi New England Revolution z Charlotte FC, a zatem na starciu Adama Buksy z Karolem Świderskim oraz Kamilem Jóźwiakiem [rozmowa została przeprowadzona przed wylotem selekcjonera do USA - przyp. red.].

Chciałbym pomówić z Brucem Areną, który zachował się elegancko względem reprezentacji Polski i zwolnił Adama wcześniej na marcowe zgrupowanie oraz Miguelem Angelem Ramirezem, szkoleniowcem Charlotte. I jeszcze z Gerhardem Struberem, trenerem New York Red Bulls, bo Patryka Klimalę też uważnie obserwujemy. Wizytę w Stanach zakończymy w Orlando obejrzeniem z wysokości trybun meczu Meksyk – Gwatemala. Jako sztab szkoleniowy musimy poukładać relacje z klubami, przed mundialem dostaniemy piłkarzy osiem dni przed pierwszym meczem, dlatego na bieżąco potrzebujemy mieć pełny wgląd w ich wyniki badań - przed turniejem nie będzie właściwie czasu, aby cokolwiek poprawić.

Których zawodników z reprezentacji młodzieżowej Macieja Stolarczyka bierze pan pod uwagę przy powołaniach na czerwcowe mecze w Lidze Narodów?

Przede wszystkim muszę z Maćkiem omówić szczegóły, nie zapadła bowiem jeszcze decyzja, czy podobnie jak w marcu nie powołamy żadnego z piłkarzy kadry do lat 21. Młodzieżówka nadal ma szanse awansu do finałów mistrzostw Europy, ale z drugiej strony – selekcja na mundial musi rozpocząć się w czerwcu. Dlatego zamierzam być w kontakcie z piłkarzami z drużyny Maćka, na których patrzymy. Z Kacprem Kozłowskim, Kubą Kiwiorem, Kamilem Piątkowskim, bez wątpienia na powołanie do pierwszej reprezentacji zapracował Kuba Kamiński, a mam na oku jeszcze dwóch młodych zawodników.

To znaczy?

Mariusza Fornalczyka i Mateusza Łęgowskiego z Pogoni Szczecin. Ciekawi chłopcy, Łęgowski to piłkarz mobilny, dobrze poruszający się po boisku, z nienaganną techniką, dużo widzi, szuka strzału, pasujący do stylu gry, który preferuję. Wracając jednak do meritum, meczami w czerwcu i wrześniu musimy przygotować zespół do udziału w finałach mistrzostw świata. W tym pierwszym terminie znów planuję powołanie szerokiej grupy zawodników, nawet jeśli w mediach podniesie się lament, że nie będzie jak trenować. Poradzimy sobie. W czerwcu zagramy trzy lub cztery mecze na przestrzeni kilkunastu dni, a jeszcze przy tym podróżujemy. Musi być wybór. Dla mnie mundial de facto się zaczął.

Robert Lewandowski weźmie udział w czerwcowym zgrupowaniu?

Za wcześnie, by cokolwiek przesądzić, zapewne będzie to w pewnym stopniu uzależnione od tego, jak daleko Bayern Monachium zajdzie w Lidze Mistrzów. Będę z Robertem korygował plany na bieżąco. Wyobrażam sobie, że mógłby pomóc kadrze na przykład w dwóch meczach. To luźny pomysł, żaden konkretny plan, natomiast pewne jest, że Robert w optymalnej formie będzie potrzebny drużynie narodowej w listopadzie, więc jeśli dłuższa przerwa między sezonami miałaby mu pomóc, nie widzę przeszkód. Termin mundialu spowoduje, że większość lig wcześniej wznowi rozgrywki, terminarz będzie wyjątkowo napięty, mecz będzie gonił mecz. Wypoczynek między sezonami – fizyczny, ale też psychiczny, bo jak grasz w takim klubie jak Bayern, ogromna presja towarzyszy ci codziennie - odegra istotną rolę.

Na kolejnej stronie selekcjoner wyjaśnia, czy przed MŚ 2022 Polska zagra towarzysko z Brazylią. Zdradza też, kto może dołączyć do jego sztabu i z jakiego nowatorskiego badania będzie czerpał wiedzę przed grą w Katarze.
Czy Polska wyjdzie z grupy na MŚ 2022?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×