"Szok", "upokorzenie". W Anglii wrze po wgranej Legii z Chelsea

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Angielskie media nie zostawiły na Chelsea FC suchej nitki po rewanżu z Legią Warszawa. Choć londyńczycy awansowali do półfinału Ligi Konferencji, styl i wynik spotkały się z dużą krytyką. A kibice "The Blues" wygwizdali zespół.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 4

"Daily Mail"

Legia Warszawa zakończyła swoją przygodę w Lidze Konferencji, ale pożegnała się z Europą honorowym zwycięstwem 2:1 (---> RELACJA). Mimo awansu Chelsea FC, angielskie media nie mogą przeboleć tej przegranej na Stamford Bridge. Nazywają ją "szokującą porażką".

"Dym z rac nie ukrył upokorzenia" - tak mecz Chelsea z Legią opisuje redakcja "Daily Mail", nie zostawiając suchej nitki na zespole Enzo Mareski.

Angielski dziennik podkreśla, że choć Chelsea awansowała do półfinału, została wygwizdana przez własnych kibiców, a styl gry był nużący i przewidywalny. "To miał być spacerek, a skończyło się kompromitacją pod przykryciem dymu z rac od 1000 rozebranych do pasa Polaków" - czytamy.

Krytykę zebrał zwłaszcza Cole Palmer, który "znów zawiódł", a drużyna - mimo wartego miliard funtów składu - była "wyzuta z charakteru".

2
/ 4

"The Sun"

"Wojna i ból" ("War sore") - to tytuł relacji w "The Sun", które uwielbia bawić się słowem, nawiązujący do angielskiej nazwy Warszawy (Warsaw). Mówi on wszystko o czwartkowym meczu w Londynie. Tabloid nie ma litości dla Chelsea, która mimo awansu do półfinału, "przegrała z Legią atmosferą, grą i sercem".

"Maresca próbował odzyskać sympatię kibiców, ale zamiast stylu dostaliśmy chaos i gwizdy" - czytamy. Nie brakowało również wzmianki o kibicach Legii: "Rozpalili Stamford Bridge - dosłownie i w przenośni".

W tekście czytamy też o "nudzie na trybunach, rozpaczy na ławce i zawodnikach, którzy znów zawiedli oczekiwania".

ZOBACZ WIDEO: Przebiegł z piłką prawie całe boisko. Fenomenalne trafienie w Niemczech!

3
/ 4

"The Guardian"

"To nie była noc, którą ktokolwiek zapamięta z dumą" - czytamy w dość wyważonej, ale jednocześnie stanowczej relacji "The Guardian"

Dziennik zwraca uwagę, że Chelsea "momentami wręcz zachęcała Legię do odrobienia strat", a trybuny Stamford Bridge nie miały powodów do świętowania. "Ilu trenerów zostało wygwizdanych po awansie do europejskiego półfinału?" - pyta redakcja.

Chociaż Marc Cucurella ratował wynik, to Cole Palmer "wyglądał na zagubionego, sfrustrowanego, bezradnego". Na koniec padło jeszcze ostrzeżenie: "Chelsea może być w półfinale, ale jeśli tak zagrają dalej - nie będą tam długo".

4
/ 4

"The Telegraph"

"Chelsea wygrała dwumecz, ale to Legia wygrała wieczór" - pisze "The Telegraph", w dobitnym podsumowaniu wieczoru przy Stamford Bridge, podkreślając, że ekipa Wojskowych odniosła pierwsze zwycięstwo w europejskich rozgrywkach na angielskiej ziemi.

Po ostatnim gwizdku głównym obiektem krytyki był Cole Palmer. "Przed świętami był zbyt ważny, by grać w Lidze Konferencji. Dziś może nie załapać się nawet na półfinał" - czytamy.

A na koniec? Soczysta puenta: "Nawet obecność Madonny na trybunach nie dodała tej nocy blasku" (---> WIĘCEJ TUTAJ).

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (24)
avatar
Białe Legiony
18.04.2025
Zgłoś do moderacji
17
7
Odpowiedz
LEGIA WARSZAWA , TO NASZA DUMA I SŁAWA !!!  
avatar
Janusz Gustlik
18.04.2025
Zgłoś do moderacji
31
18
Odpowiedz
Czy Bążur już przypisał ten sukces sobie osobiście?  
avatar
MO08Q1
18.04.2025
Zgłoś do moderacji
10
2
Odpowiedz
Kogo obchodzi wynik. Najważniejsze, że u buchmakera weszło  
avatar
MO08Q1
18.04.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
English Barber  
avatar
Piotr Staszewski
18.04.2025
Zgłoś do moderacji
12
0
Odpowiedz
Czemu w Warszawie nie było takiego wyniku? Przecie Legia grała u siebie i miała jeszcze większy doping kibiców.  
Zgłoś nielegalne treści