W tym artykule dowiesz się o:
voetbalprimeur.nl: "Polska wywiera presję na Holandię"
W niedzielę podopieczni Jana Urbana wygrali w Kownie 2:0 po golach Sebastiana Szymańskiego i Roberta Lewandowskiego. Tego samego dnia Holendrzy rozbili 4:0 Finów.
Oranje i Biało-Czerwonym pozostały do rozegrania jeszcze po dwa mecze w eliminacjach, w tym bezpośrednie starcie na PGE Narodowym. Przewaga Holendrów nad naszą kadrą w tabeli wynosi trzy punkty, ponadto posiadają też oni znacznie lepszy bilans bramkowy. Mimo to tamtejsze media zwracają uwagę, że Polacy wciąż mają matematyczne szanse, by wygrać grupę i awansować bezpośrednio na mundial.
"Polska wygrywa i wywiera presję na Holandię. Chorwacja i Dania w świetnej sytuacji" - tak zatytułowano artykuł, który pojawił się na stronie voetbalprimeur.nl. "Polska odniosła na wyjeździe ważne zwycięstwo nad Litwą. Dzięki temu główny rywal Holandii zachował ostatnią szansę na bezpośredni awans na mistrzostwa świata w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Meksyku" - dodano w dalszej części tekstu.
vi.nl: "Rysa na wizerunku Polaków"
W podobne tony uderza serwis vi.nl. "Polska odniosła na wyjeździe ważne zwycięstwo nad Litwą w eliminacjach mistrzostw świata. Zespół prowadzony przez selekcjonera Jana Urbana wciąż ma szansę zepchnąć Holandię na drugie miejsce w końcowej tabeli grupy G. Po zwycięstwie Holandii nad Finlandią selekcjoner Ronald Koeman z dużym zainteresowaniem śledził pojedynek Litwy z Polską. Porażka Polaków oznaczałaby dla Holendrów praktycznie pewny awans na mistrzostwa świata 2026" - podkreślono.
Wspomniane źródło zauważa również, że w listopadowym meczu z Holandią nie zagra dwóch reprezentantów Polski, którzy muszą pauzować za żółte kartki. "Po drugim golu tempo gry spadło, a mecz zrobił się bardziej szarpany i pełen ostrych fauli. Żółte kartki obejrzeli Bartosz Slisz i Przemysław Wiśniewski. Oznacza to, że obaj nie zagrają w spotkaniu 14 listopada przeciwko Holandii. Była to jedyna rysa na wizerunku Polaków podczas spokojnego i w pełni kontrolowanego meczu" - czytamy.
"De Telegraaf": Cudowny gol Szymańskiego
Popularny dziennik "De Telegraaf" podkreśla okoliczności, w jakich Polacy objęli prowadzenie. W 15. minucie Sebastian Szymański otworzył wynik spotkania strzałem bezpośrednio z rzutu rożnego. Zwrócono również uwagę na bilans bramkowy Holendrów i Biało-Czerwonych, który w przypadku identycznej liczby punktów rozstrzygnie o zajęciu pierwszego miejsca.
"Polska wygrywa po 'olympico' (tak określa się bramki po strzałach z korneru - przyp. red.), ale wciąż daleko jej do bilansu bramkowego Holandii w walce o awans na mundial" - czytamy już w tytule.
"Polska ma obecnie o trzy punkty mniej niż Holandia i znacznie gorszy bilans bramkowy. Zespół Ronalda Koemana ma różnicę bramek +19, natomiast Polska jedynie +6. Ta różnica wydaje się praktycznie nie do odrobienia" - analizowano sytuację w tabeli.
"Dla Polski wynik otworzył po kwadransie Sebastian Szymański - i to w wyjątkowy sposób. Po jego dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka wpadła bezpośrednio do bramki Litwinów" - napisano o pierwszym trafieniu w Kownie.
ad.nl: Polska praktycznie pewna baraży
O występie kadry Jana Urbana w Kownie wspomniał również ad.nl. Autor materiału poświęconego kilku innym spotkaniom eliminacji do mistrzostw świata podkreślił, że Biało-Czerwoni wykonali duży krok w kierunku marcowych baraży o mundial.
"W tym samym czasie Polska wygrała 2:0 na wyjeździe z Litwą. Były piłkarz Feyenoordu, Sebastian Szymański, w pierwszej połowie zdobył gola bezpośrednio z rzutu rożnego, a w drugiej zaliczył asystę przy trafieniu Roberta Lewandowskiego. Dzięki temu zwycięstwu Polska praktycznie zapewniła sobie drugie miejsce w grupie" - napisano.