Najsłabsza piątka 24. kolejki TBL

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Jako jedyny po raz drugi na naszej liście znalazł się Filip Dylewicz, koszykarz PGE Turowa Zgorzelec. Pozostali zawodnicy debiutują w najsłabszej piątce, mimo że za nami już 24. kolejka.

1
/ 7

Przyznamy szczerze - na tej pozycji nie było wielkiego wyboru i chcieliśmy uniknąć wrzucania koszykarza, który dopiero co wrócił po kontuzji, ale innego kandydata nie znaleźliśmy. Zwłaszcza że staraliśmy się trzymać naszych zasad, czyli zawodnik musiał grać przynajmniej przez 15 minut. Marcin Nowakowski musiał się pojawić na liście, ze względu na słaby indywidualny występ, ale i drużyna wypadła też kiepsko.

2
/ 7

Trefl był blisko sprawienia niespodzianki i pokonania mistrza Polski. Jeśli czegokolwiek im zabrakło, to z pewnością lepszej skuteczności Michalaka, który starcia ze Stelmetem nie może zaliczyć do udanych. Trafił tylko jeden z siedmiu rzutów z gry, a w pozostałych elementach wcale nie wypadł korzystniej.

3
/ 7

Nie może być zadowolony PGE Turów, jeśli przegrywa z Rosą. Przeciwnik nie był słaby, ale zgorzelczanie przecież celują w mistrzostwo, więc każda porażka, zwłaszcza w drugim etapie, ma ogromne znaczenie. Jednym z najsłabszych ogniw wicemistrzów kraju był Dylewicz. Doświadczony podkoszowy tym razem zagrał poniżej oczekiwań. W dodatku z nim na parkiecie drużyna funkcjonowała zdecydowanie najgorzej.

4
/ 7

Polpharma właściwie na własne życzenie uległa Śląskowi. W każdym razie w starogardzkiej ekipie odczuwalny był gorszy występ Daniela Walla. Chociaż ciężko tutaj mówić o gorszym występie, gdyż ten de facto był po prostu kiepski. Zaledwie 16,7 procent skuteczności rzutów z gry, cztery faule czy trzy straty. To oczywiście nie jedyne statystyki, ale one akurat wiele mówią o występie doświadczonego zawodnika.

5
/ 7

Tutaj wszystko jest jasne. Jarmakowicz nie wywiązał się ze swoich zadań, regularnie pudłował i nie zdołał tego zatuszować dobrą grą w strefie podkoszowej czy też większym wsparciem partnerów. Po prostu zanotował kiepski występ, stąd też jego miejsce w najsłabszej piątce.

6
/ 7

Krótko - jeśli Polpharma nie potrafi wygrywać u siebie, nie potrafi wykorzystać swoich atutów, utrzymać prowadzenia, to o czym mówimy? Za wyniki odpowiada w sporej mierze trener, czyli w tym przypadku Tomasz Jankowski, który nie po raz pierwszy pojawia się na naszej liście.

7
/ 7
Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (28)
avatar
marianotbg
1.04.2014
Zgłoś do moderacji
7
0
Odpowiedz
a gdzie Szczubiał? przecież on powinien mieć karnet w tym zestawieniu  
avatar
łakatanka
31.03.2014
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Mówisz masz , ja także wierzę w złoto dla Turowa. Od tego jest kibic żeby mieć wiarę w zdobycie jak najlepszego miejsca. A może kibice Trefla , Anwilu i innych też mają przestać mieć najwięks Czytaj całość
mieczyslaw
31.03.2014
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Skoro żyjesz i swoja wiedzę czerpiesz z newsów z takich portali,to chyba nie widzę większego sensu dalszej konwersacji z Tobą.Zresztą to jedyne źródło informacji które posiadasz,więc błagam Cię Czytaj całość
avatar
wąż
31.03.2014
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
No niestety drewniany Dylu zagrał pich,ale należy się spodziewać poprawy w kolejnych spotkaniach.  
avatar
soczystybanan
31.03.2014
Zgłoś do moderacji
5
2
Odpowiedz
"Trefl był blisko sprawienia niespodzianki"... SERIO?