W tym artykule dowiesz się o:
Z samego rana uderzył Polski Związek Piłki Nożnej, informując, że do sztabu reprezentacji Polski dokooptowany został Kazimierz Węgrzyn.
"Dwudziestokrotny reprezentant Polski, Kazimierz Węgrzyn, został mianowany nowym trenerem od przygotowania fizycznego w sztabie szkoleniowym Adama Nawałki. Ze względu na zobowiązania kontraktowe wobec aktualnego pracodawcy, ekspert stacji NC+, rozpocznie swoją pracę dopiero po zakończeniu obecnego sezonu ekstraklasy"
– To dla mnie wielkie wyróżnienie, bo trenerowi reprezentacji się nie odmawia. Zrobię wszystko, by kadra poprawiła swoją dyspozycję fizyczną i zaczęła odnosić coraz lepsze wyniki. Chcemy stworzyć takich piłkarzy, żeby nie było problemu z żadną nacją. Oczywiście - mówił Węgrzyn zaraz po nominacji.
- Zupełnie nie jestem zaskoczoną tą propozycją dla Kazia - komentował Andrzej Twarowski z Canal+, uzupełniając - Uważam, że jeśli mamy zacząć liczyć się na arenie międzynarodowej, to właśnie dzięki takim posunięciom personalnym. Każdy z nas potrzebuje siły do życia, a gdzie jej szukać, jeśli podczas ćwiczeń z Kaziem.
Andrzej Twarowski o nominacji dla Kazimierza Węgrzyna:
Cracovia i Adam Marciniak zagrali na nucie patriotycznej, robiąc z popularnego "Ribery'ego" niezrzeszonego kandydata w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
- Od zawsze marzyłem o karierze polityka, już niejednokrotnie wspominałem o tym w rozmaitych wywiadach. Początkowo sądziłem, że poczekam z tym do zakończenia kariery, ale widząc, że w najbliższych wyborach wystartują inni sportowcy m.in. Otylia Jędrzejczak, uznałem, że i ja spróbuję swych sił - tłumaczył obrońca Pasów. Dwukrotny reprezentant Polski miał wystartować w wyborach z hasłem: "Adam Marciniak - Twój reprezentant w Europie". Stworzono nawet specjalny profil na Facebooku.
Zobacz spot wyborczy Adama Marciniaka:
Na ten sam pomysł wpadli w Poznaniu. "Soccer na tak!!! By grało się lepiej" - to komitet wyborczy, z listy którego do europarlamentu mieliby wystartować prezes poznańskiego klubu Karol Klimczak, prezes STS Mateusz Juroszek, dyrektor Kompanii Piwowarskiej Robert Wesoły oraz Krzysztof Kotorowski.
- Celem głównym naszego komitetu będzie legalizacja niebieskich rac. Przeprowadziliśmy już stosowne badania, z których jasno wynika, że niebieskie race są zdecydowanie mniej dymiące niż czerwone, przez co nie będą wpływały na widoczność na boisku - przekonywał prezes Klimczak.
Kolejorz również zadbał o multimedialną oprawę swojego żartu:
Także i SportoweFakty.pl dołożyły swoje trzy grosze do primaaprilisowego zamieszania. We współpracy z Czesławem Michniewiczem zrobiliśmy z niego selekcjonera reprezentacji Trynidad i Tobago.
- W tamtejszej federacji polecił mnie Leo Beenhakker, z którym dobrze się znamy. Władze Trynidadu poważnie wzięły pod uwagę rekomendację byłego trenera naszej kadry, bo w końcu święcił on tam duże sukcesy. Jestem już w drodze do Ameryki - mówił Michniewicz.
- Mam przed sobą jedno zadanie. Muszę zbudować drużynę, która zdoła się zakwalifikować do następnych mistrzostw Świata, które odbędą się w Rosji. W tej chwili skupiam się tylko na tym - dodał były szkoleniowiec Lecha Poznań czy Zagłębia Lubin.
W transferowy żart poszła Jagiellonia Białystok, która poinformowała, że jej 17-letni bramkarz Bartłomiej Drągowski prosto z turnieju eliminacyjnego mistrzostw Europy w Grecji udał się do Turcji na testy do Galatasaray Stambuł, gdzie jego umiejętności miałby przeegzaminować mistrz świata z 1994 roku Brazylijczyk Tafarel.
W podobne tony uderzył Grzegorz Krychowiak, oznajmiając na Twitterze, że latem odejdzie ze Stade Reims i w ogóle z francuskiej Ligue 1. Komunikat reprezentanta Polski spotkał się ze sporym odzewem, więc on sam jeszcze wczesnym wieczorem wyjaśnił, że to tylko żart z okazji 1 kwietnia.
Do zabawy włączył się za to świeży na Twitterze Łukasz Fabiański:
Górnik Zabrze postanowił reaktywować Jacka Wiśniewskiego.
"Ulubieniec kibiców Górnika Zabrze wraca do gry. W poniedziałek 31 marca "Wiśnia" został ponownie zgłoszony do rozgrywek T-Mobile Ekstraklasy i wystąpi w najbliższym meczu zabrzan przeciwko dobrze sobie znanej Cracovii" - można było przeczytać na oficjalnej stronie internetowej zabrzan.
"Jak trwoga to do... Wiśniewskiego. W sytuacji, gdy plaga kontuzji dopadła Górnika, zaś największe problemy kadrowe pojawiły się na środku defensywy, trener Robert Warzycha sięgnął po byłego stopera 14-krotnego mistrza Polski. Jacek cały czas jest pod parą, ostro trenuje, by wypaść jak najlepiej w piątkowym starciu z "Pasami". Kto, jak kto, ale właśnie "Wiśnia" zna doskonale krakowski zespół, w którym występował w sezonach: 2004/05, 2006/07 i jesienią 2007 roku" - głosił zabrzański klub. - Górnikowi się nie odmawia! - skomentował sprawę "Wiśnia".
Internety i tak wygrał chyba jednak Marek Wasiluk, który na Twitterze... A zresztą to trzeba zobaczyć na własne oczy: