Najgorsi piłkarze 33. kolejki T-Mobile Ekstraklasy! Obrońcy zagubieni we mgle!
Redakcja
Takuya Murayama (Pogoń Szczecin)
Zupełnie niewidoczny. Gdyby nie fakt, że był wpisany w meczowy protokół śmiało można by pisać, że nie wystąpił w sobotnim meczu w którym swój "udział" zakończył wraz z końcem pierwszej połowy.
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
-
DexterCK Zgłoś komentarzteż trochę za bardzo uwierzył, że po kilku niezłych występach ma pewne miejsce w składzie. Jedno co trzeba przyznać Pachecie to to, że nie przywiązuje się do nazwisk jakoś szczególnie. Oczywiście tacy jak Małkowski, Golański czy Sobolewski grają bo mają doświadczenie i sprawdzają się w tym sezonie. Ale już np Kiełb i Janota niby z potencjałem, przebojowi, ale wchodzą ostatnio z ławki. Teraz ławka chyba znów czeka też Pilipczuka.