Najgorsza jedenastka 1. kolejki T-Mobile Ekstraklasy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Za nami 1. kolejka T-Mobile Ekstraklasy, ale niektórzy z piłkarzy chcieliby zapewne szybko o niej zapomnieć. Są bowiem tacy, którzy jeszcze prezentują iście wakacyjną formę.

1
/ 12

Mieliśmy dylemat - Richard Zajac czy Alberto Cifuentes. Obaj zawalili przy dwóch golach, przy czym błędy tego pierwszego pozbawiły Podbeskidzie punktów, a bardzo słaby Piast Gliwice pewnie i tak przegrałby w Poznaniu. Padło więc na Zajaca.

2
/ 12

W 77. minucie po jego fatalnym podaniu we własnym polu karnym piłkę przejął Luis Carlos i strzelił drugą bramkę dla Zawiszy. Takich błędów defensorzy popełniać nie mogą.

3
/ 12

Złamał linię przy golu na 1:0, zaliczył wiele strat w wyprowadzeniu piłki. Można tak wyliczać... Obrońca Niebieskich spotkania ze Śląskiem Wrocław na pewno nie zaliczy do udanych.

4
/ 12

Obrońca Korony w 67. minucie nie porozumiał się z własnym bramkarzem w kwestii przejęcia piłki. Jego gapiostwo pewnie wykorzystał Jorde Kadu, który strzelił gola dla Zawiszy.

5
/ 12

Był najsłabszym ogniwem obrony Jagiellonii. Wielokrotnie nie nadążał za rywalami. Zawinił też prze golu wyrównującym, kiedy w łatwy sposób został ograny przez Sadajewa.

6
/ 12

Od dłuższego już czasu szuka formy, którą przecież imponował swego czasu w naszej lidze. W spotkaniu przeciwko drużynie z Bełchatowa zupełnie nic ciekawego na boisku nie pokazał. Zresztą cały zespół z Warszawy zaprezentował się marnie.

7
/ 12

Nie wiadomo czy zjadły go nerwy, czy też może T-ME to dla niego za wysokie progi. Mało rozgarnięty na boisku, chaotycznie podawał. Jeden z jego gorszych meczów w Górniku.

8
/ 12

Zawodnik bez atutów. Czym wyróżnił się w spotkaniu z PGE GKS-em Bełchatów? Naszym zdaniem niczym. Co takiego widzi w nim trener mistrza Polski?

9
/ 12

Na pewno nie tak wyobrażał sobie powrót do naszej ligi. Z boiska został zdjęty już w 40. minucie. Zastrzeżenia co do niego były zwłaszcza o postawę w destrukcji.

10
/ 12

Wciąż siermiężny i na boisku kompletnie nieprzydatny. Jego gra w pierwszym składzie w piątek to była kompletna pomyłka - irytował się nasz warszawski korespondent.

11
/ 12

Właściwie można było nie zauważyć, że jest na boisku. Nawet jak miał piłkę w polu karnym to zachowywał się tak nieporadnie, że zwykle ją tracił. Nie wykazał się niczym pozytywnym.

12
/ 12

Ławka rezerwowych:

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (7)
avatar
Grim Kasztan
23.07.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Cała ta liga to cioty i patałachy  
avatar
herbert V
23.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Legła!! farszfa!!  
avatar
polonista123
23.07.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Ja dałbym tu całą jedenastkę Legii