W tym artykule dowiesz się o:
Bardzo pewny w meczu z Lechią Gdańsk. Nie popełniał błędów i zablokował dostęp do swojej bramki. Dobrze się ustawiał, bo goście najczęściej strzelali wprost w niego. Golkiper Górali tę potyczkę zaliczy do udanych. Podbeskidzie nie straciło gola oraz wywalczyło trzy punkty.
Rozegrał bardzo dobre spotkanie z Pogonią Szczecin. Bardzo często podłączał się do akcji ofensywnych i posyłał groźne dośrodkowania w pole karne Portowców. W końcu strzelił swojego upragnionego gola dla WKS-u, który od razu dał zielono-biało-czerwonym jeden punkt.
Bardzo dobry występ środkowego obrońcy Kolejorza. W duecie z Marcinem Kamińskim tym razem nie popełnili większych błędów i skutecznie zablokowali dostęp do bramki drużyny z Poznania. Zabrzanie w tym spotkaniu zbyt wielu okazji do zdobycia gola bowiem nie mieli.
Strzelił zwycięską bramkę w starciu z Lechią. Często to właśnie na nim goście kończyli swoje ataki. Panował w powietrzu. Bardzo dobry występ tego defensora Górali.
Im starszy, tym lepszy - potwierdził to również w Gliwicach. "Głowa" górował w większości pojedynków i nie przebierał w środkach, chociaż grał bardzo czysto. Jeśli trzeba było, to łatał i dziury po kolegach.
Wrócił na swoją nominalną pozycję dzięki czemu Korona zyskała jeszcze więcej w ofensywie. Lewy obrońca znów hasał skrzydłem, strasząc rywali swoimi dośrodkowaniami. W 32. minucie to właśnie "Małpa" dobił strzał głową Przemysława Trytki.
Oddał świetny strzał przy drugiej bramce dla Kolejorza. Wielu innych zawodników by kopnęło piłkę w trybuny z takiej pozycji. Jeden z ojców zwycięstwa Lecha Poznań z Górnikiem Zabrze.
Skała w środku pola. Był nie do przejścia, przejmował piłki, przerywał akcje Wisły w zalążku i walczył za trzech. Do tego zbierał praktycznie wszystkie zbite zagrania. Pewny w powietrzu i na ziemi.
Motor napędowy akcji Górnika. Przeprowadził sporo niezłych rajdów. Zaliczył dwie kapitalne asysty i sam mógł też wpisać się na listę strzelców.
Strzelił bramkę i zaliczył asystę. Do tego wypracował sobie jeszcze inne sytuacje, po których miał okazję do umieszczenia futbolówki w siatce przeciwnika. W mrozie na boisku czuł się znakomicie. Im będzie zimniej, tym ten piłkarz będzie jeszcze lepszy?
W końcu się odblokował. Napastnik Korony miał udział przy obu golach dla swojego zespołu, samemu wpisując się na listę strzelców w końcówce pierwszej połowy sobotniego spotkania. To jego pierwsze trafienie od 26 września.
Ławka rezerwowych: