W tym artykule dowiesz się o:
Wygrywał pojedynki jeden na jednego, świetnie interweniował na linii i na przedpolu. Wrzutki po stałych fragmentach często lądowały w jego rękawicach. Dwukrotnie długo nie podnosił się z boiska, ale po interwencji masażystów wracał do gry i wydatnie pomógł Górnikowi w odniesieniu zwycięstwa z Cracovią. [ad=rectangle] Ten golkiper w tym sezonie jest podporą bramki klubu z Łęcznej. Do młodzieniaszków już nie należy, ale za każdym razem na boisku daje z siebie wszystko.
Solidnie w defensywie, często podłączał się do akcji ofensywnej, a w końcówce meczu przypieczętował zwycięstwo Lecha golem z rzutu karnego. Zasługuje na powołanie do reprezentacji Polski?
Brazylijczyk wszedł do składu Lechii Gdańsk i od razu zaliczył kapitalny występ. Stoper świetnie się ustawiał i dobrze grał na wyprzedzenie. Często rozgrywał też futbolówkę.
Z każdym meczem coraz pewniejszy. Wysoki piłkarz wiele razy przerywał akcje Pogoni. U boku Marcina Malinowskiego Helik imponować mógł pewnością siebie.
Zarówno na prawą, jak i lewą flankę defensywy mieliśmy aż nadmiar kandydatów. Szkot spisał się dobrze zarówno w obronie, jak i ofensywie. Co najważniejsze, to on zdobył pierwszą bramkę dla Lecha, która pozwoliła Kolejorzowi osiągnąć zwycięstwo.
Strzelił bramkę i po jego zagraniu zawodnik Piasta umieścił piłkę we własnej siatce. To głównie dzięki temu piłkarzowi Górnik Zabrze wywalczył punkt w Gliwicach. Kosznik ze swojego występu na pewno może być zadowolony.
Świetnie uzupełniał linię obrony. - To wielki pracuś. Iwan jest przede wszystkim bardzo sprawny taktycznie i inteligentny. Kiedy gubimy równowagę, on potrafi ją przywrócić. Łata powstające dziury i jest bardzo cenną postacią w defensywie, bo wykonuje ciężką pracę, która często nie jest dostrzegana, bo nie jest efektowna, a jest niezbędna do tego, by punktować. Przy tym jest jednak też bardzo dobry piłkarsko - chwali go w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Mariusz Rumak.
Niemal perfekcyjny mecz we Wrocławiu ze Śląskiem. W środku boiska nie do przejścia i przepchnięcia, a do tego strzelona bramka. To na pewno jeden z lepszych zawodników na pozycji defensywnego pomocnika w naszym kraju.
Forma "Figo" wyraźnie idzie w górę. Po profesorsku zachował się Starzyński przy kontrze na 2:0, gdy wziął na siebie trójkę obrońców i zagrał do Kuświka. Oby ten zawodnik wreszcie zaczął grać na miarę swojego talentu.
Dał Zawiszy zwycięstwo w Krakowie z Wisłą. Był najgroźniejszym zawodnikiem tego klubu w ofensywie. Warto także zaznaczyć, że jego koledzy "okradli" go z dwóch asyst.
Spokój, pewność siebie i kolejny gol w lidze. Widać, ile Ruch stracił przed tygodniem, kiedy najlepszy napastnik Niebieskich musiał pauzować za kartki w meczu z Lechią.
[b]Ławka rezerwowych: