W tym artykule dowiesz się o:
Najlepszy w bieżącym sezonie bramkarz T-Mobile Ekstraklasy jest równocześnie piątym najmłodszym ligowcem! Wschodzący gwiazdor Jagiellonii Białystok 18. urodziny będzie świętował dopiero 19 sierpnia. Co ciekawe, "Drążek" jest w ogóle najmłodszym bramkarzem T-ME w XXI wieku. W dniu debiutu w elicie (27 maja 2014) miał 16 lat i 281 dni. [ad=rectangle] W wyborze najlepszego bramkarza sezonu nie mieliśmy żadnych wątpliwości. Dragowski, mimo młodego wieku, przyćmił swoich bardziej doświadczonych kolegów. Nie dość, że świetnie spisuje się na linii, to dodatkowo sprzyja mu wielkie szczęście. Bramkarz Jagiellonii Białystok otrzymał też dwie statuetki podczas Gali Ekstraklasy, dla bramkarza sezonu i za odkrycie sezonu.
Niezniszczalny obrońca Lecha Poznań, który w trakcie tego sezonu poczynił ogromny postęp. Znacznie poprawił przede wszystkim grę w ofensywie. Dziś nikt nie wyobraża sobie Kolejorza bez tego zawodnika. Łącznie w tym sezonie rozegrał 44 mecze. 20-latek strzelił cztery gole i popisał się pięcioma asystami. Już teraz wielu widzi go w reprezentacji Polski.
- Moim zdaniem Kuba powinien być blisko reprezentacji Polski. Ciężko mi znaleźć lepszego stopera - przyznał w kwietniu trener Legii Warszawa Henning Berg i w zasadzie trudno się z nim nie zgodzić. "Rzeźnik" to bodaj najrówniej grający w sezonie 2014/2015 zawodnik Legii, choć miał prawo do słabszego występu, bo w trwających rozgrywkach zdążył zaliczyć 50 występów!
Strzelił pięć goli i zanotował jedną asystę. Kluczowy zawodnik dla Legii Warszawa. Aż dziw bierze, że nie ma dla niego miejsca w drużynie narodowej.
Silny jak tur. W decydujących spotkaniach sezonu jeden z najlepszych zawodników na boisku. Rozwinął się w trakcie trwania rozgrywek do tego spotkania, że uważa się go za najlepszego obrońcę w T-Mobile Ekstraklasie. Wniósł ogromny wkład do mistrzostwa Polski wywalczonego przez Kolejorza.
W tym sezonie wystąpił w 24 meczach. Zdobył w sumie cztery gole i dołożył do tego dwie asysty.
Co do wyboru tego zawodnika mieliśmy najwięcej wątpliwości. Ciężko znaleźć w T-Mobile Ekstraklasie wybitnie wyróżniającego się piłkarza, który występowałby na lewej flance defensywy. Postawiliśmy na Brzyskiego, który może i jest słabszy w obronie, ale w ofensywie potocznie mówiąc, robi różnice.
Brzyskiego bronią cyfry. Wystąpił w tym sezonie w 37 meczach. Co prawda strzelił tylko jednego gola, ale zanotował aż czternaście asyst. To musi robić wrażenie.
Gdy w defensywie zawiedzie Brzyski, w naszej drużynie zawsze zaasekurować go może Michał Pazdan, prawdziwy tytan pracy, wojownik oddający całe serce na boisku. W tym sezonie grywał i jako defensywny pomocnik, i jako środkowy obrońca.
Idealnie wstrzelił się z formą w ostatnie kolejki T-Mobile Ekstraklasy. W defensywie to skała nie do przejścia, praktycznie bezbłędny. Pazdan jest czołową postacią Jagiellonii Białystok, a na boisku nigdy nie można odmówić mu serca, walki i zaangażowania, do których dokłada naprawdę wysokie umiejętności. Dla wychowanka Hutnika Kraków nie ma jednak większego znaczenia, czy jest "6", czy środkowym obrońcą - i tu, i tu trzyma równy poziom.
Semir Stilić był zawodnikiem Wisły Kraków od stycznia 2014 roku. Trafił na Reymonta 22 na zasadzie wolnego transferu po tym, jak rozstał się z Gaziantepsporem. 28-latek znalazł się w Białej Gwieździe głównie za sprawą Franciszka Smudy, którego ten ściągał w 2008 roku do Lecha Poznań. Przez półtora roku rozegrał dla Wisły 70 meczów, w których zdobył 18 bramek i zaliczył 17 asyst. W tym czasie nie było przy Reymonta 22 efektywniejszego gracza.
Teraz król asyst (13) sezonu 2014/2015 opuści Reymonta 22 na zasadzie wolnego transferu. Stilić chciał zostać w Krakowie, ale nie zaakceptował warunków klubu.
Kolejny niesłychanie trudny dylemat: na kogo postawić - Trałka czy Karol Linetty? Dwóch zawodników mistrza Polski rywalizujących w naszym zespole o jedno miejsce, a na boisku w barwach Kolejorza znakomicie się uzupełniający. Postawiliśmy na Trałkę, kapitana drużyny. Gdy tylko jego brakowało na murawie, od razu miało to przełożenie na słabszą grę Lecha Poznań.
Dziś można już zapomnieć o słynnym "Trałkowaniu". Kapitan Kolejorza w tym sezonie swoją grą udowodnił, że zasługuje na szacunek i uznanie. Perfekcyjny w odbiorze piłki rywalom i destrukcji. Wystąpił w 41 meczach, popisując się przy okazji czterema asystami. Lech zagrał w Ekstraklasie bez Trałki pięć meczów i nie wygrał żadnego.
Wicekról klasyfikacji strzelców T-Mobile Ekstraklasy i zawodnik niezastąpiony w Śląsku Wrocław. Zwłaszcza jesienią pod nieobecność Marco Paixao wziął na siebie ciężar zdobywania goli. Wiosna w jego wykonaniu była już słabsza, ale i tak nie przeszkodziło mu to w strzelaniu bramek.
Kibice Śląska Wrocław domagali się posadzenia go na ławce rezerwowych, lecz Tadeusz Pawłowski postawił na swoim. Flavio w całym sezonie odwdzięczył mu się 19 golami i pięcioma asystami. Wystąpił w 41 meczach.
Król strzelców T-Mobile Ekstraklasy z tego sezonu. W rozgrywkach ligowych zdobył 20 goli. Na Gali Ekstraklasy został wybrany napastnikiem oraz piłkarzem sezonu. Nie mogło go zabraknąć w naszej drużynie.
Konia z rzędem temu, kto przed rozpoczęciem ligowych zmagań postawiłby na to, że to właśnie on zostanie królem strzelców najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Napastnik Piasta Gliwice na to trofeum sumiennie jednak zapracował, będąc przez cały sezon ważnym ogniwem swojej drużyny. Cechowała go wyjątkowa siła i wytrzymałość, ale potrafił też zdobywać piękne gole. Król strzelców T-Mobile Ekstraklasy nie przedłuży wygasającego wraz z końcem sezonu kontraktu z gliwiczanami. Na brak ofert napastnik na pewno nie może narzekać. Na którą się zdecyduje?
Patryk Tuszyński czy może Orlando Sa lub Grzegorz Kuświk? A może jeszcze ktoś inny? Zdecydowaliśmy się na Tuszyńskiego, który zdobył w tym sezonie piętnaście goli w lidze oraz dorzucił jedno trafienie w Pucharze Polski. Popisał się także trzema asystami.
Tuszyński gole strzelał zarówno wtedy, gdy w Białymstoku bardziej stawiano na Mateusza Piątkowskiego, jak i później, gdy sam przejął pałeczkę, zostając liderem formacji ofensywnej drużyny. Pokazał, że ma spore możliwości i przede mnie wszystkim został obdarzony sporymi już umiejętnościami. W następnym sezonie może być jeszcze lepszy.
Ławka rezerwowych: