Najlepsze nowe twarze T-Mobile Ekstraklasy 2014/2015

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Spośród blisko setki zawodników, dla których sezon 2014/2015 był debiutanckim w T-Mobile Ekstraklasie, SportoweFakty.pl wybrały "11" najlepszych nowych twarzy polskiej ligi.

1
/ 11

Matus Putnocky (Ruch Chorzów)

W przerwie zimowej Niebiescy z łatwością znaleźli następcę sprzedanego do Jubilo Iwata Krzysztofa Kamińskiego. 31-letni Putnocky udowodnił wiosną, że dawniej nie bez przyczyny regularnie bronił w czołowych klubach słowackiej ekstraklasy: MFK Koszyce i Slovanie Bratysława. Ogółem w rodzimej lidze rozegrał 224 spotkania, a ze Slovanem sięgnął po trzy mistrzostwa Słowacji. [ad=rectangle] Wiosną w Ruchu zaliczył komplet 18 spotkań. W ośmiu z nich zachował czyste konto, a w pozostałych 10 puścił 19 bramek. Na linii interweniował z 76-proc. skutecznością i obronił aż trzy rzuty karne. Z "11" nie potrafili go pokonać Marcin Kamiński, Guilherme i Marcin Flis.

#dziejesiewsporcie: Świetny mecz i gole... Malty

Źródło: sport.wp.pl

2
/ 11

Tomislav Bozić (Górnik Łęczna)

Górnik Łęczna wyciągnął go z Dukli Praga, a wcześniej Bozić występował w Chorwacji i Bośni. 27-letni Chorwat może imponować spokojem w interwencjach, ale przy tym jest bardzo agresywny - gdy dopadnie rywala, to mu nie odpuści. Poza tym - co równie ważne w dzisiejszej piłce - dobrze czuje się z piłką przy nodze, a nie tylko gdy musi ją odebrać rywalowi. Ciut lepszą od wiosny miał jesień, ale sezon 2014/2015 nie obrodził w lepszych obrońców wśród debiutantów.

3
/ 11

Richard Guzmics (Wisła Kraków)

Węgier jest transferowym strzałem w "10" Wisły. 28-latek zasilił Białą Gwiazdę już poza letnim oknem transferowym jako wolny zawodnik, bowiem 1 lipca wygasła jego umowa z macierzystym Szombathelyi Haladas. W Wiśle zadebiutował szybko, bo już po trzech tygodniach wspólnych treningów z zespołem Franciszka Smudy w meczu 1/16 finału Pucharu Polski z Lechem Poznań. Od tego czasu "Rychu" nie oddał miejsca w składzie, tworząc z Arkadiuszem Głowackim świetny duet.

Biorąc pod uwagę niską zdolność nabywczą znajdującej się w opłakanej sytuacji finansowej Wisły, pozyskanie Guzmicsa było strzałem w "10" krakowskiego klubu. Przy Reymonta 22 dawno nie udało się pozyskać tej klasy stopera, a w ostatnich latach Wisła wykosztowywała się przecież m.in. na Gordana Bunozę, Kew Jaliensa czy Osmana Chaveza.

4
/ 11

Igors Tarasovs (Jagiellonia Białystok)

W przerwie zimowej Jagiellonia ściągnęła z Niemna Grodno dwóch zawodników: Pawła Sawickija i Igorsa Tarasovsa. Dużym wzmocnieniem drużyny Michała Probierza miał być ten pierwszy, ale to Tarasovs szybko i udanie wkomponował się w zespół Jagi, a Sawickija w Białymstoku już nie ma.

Tymczasem Tarasovs wystąpił w 15 wiosennych meczach Jagiellonii, dokładając swoją cegiełkę do sukcesu w postaci brązowego medalu mistrzostw Polski. Łotysz grał głównie na środku obrony, ale nieobca jest mu też pozycja defensywnego pomocnika.

5
/ 11

Roman Gergel (Górnik Zabrze)

Słowak trafił się biednemu Górnikowi, jak ślepej kurze ziarno. - Roman to jeden z najlepszych pomocników grających w lidze słowackiej. Obserwowaliśmy go od dawna, to bardzo doświadczony zawodnik, mający za sobą grę na poziomie Ligi Mistrzów i Ligi Europejskiej - mówił po zakontraktowaniu Gergela Krzysztof Maj.

Nie były to słowa rzucane na wiatr, co udowodnił sam 27-latek. Występował na nowej dla siebie pozycji wahadłowego, ale nie miało to wpływu na jakość jego gry. Gra obunóż, potrafi obsłużyć kolegę tak dośrodkowaniem, jak i prostopadłym podaniem, a i sam potrafi zagrozić bramce rywali. Sezon zakończył z sześcioma golami i czterema asystami.

6
/ 11

Iwan Majewskij (Zawisza Bydgoszcz)

Radosław Osuch zimą "wyczarował" Białorusina z FK Mińsk, a ten od pierwszego występu w T-ME pokazał, że do solidnego wzmocnienia zespołu nie trzeba mieć dużych środków finansowych, a jedynie znajomość dyscypliny. 27-letni pomocnik tak udanie zaczął przygodę z polską ligą, że dzięki grze w Zawiszy otrzymał pierwsze w życiu powołanie do reprezentacji Białorusi.

- To wielki pracuś. Iwan jest przede wszystkim bardzo sprawny taktycznie i inteligentny. Kiedy gubimy równowagę, on potrafi ją przywrócić. Łata powstające dziury i jest bardzo cenną postacią w defensywie, bo wykonuje ciężką pracę, która często nie jest dostrzegana, bo nie jest efektowna, a jest niezbędna do tego, by punktować. Przy tym jest jednak też bardzo dobry piłkarsko - mówi o Majewskim trener Mariusz Rumak.

Właściciel Zawiszy zapowiedział, że nie rozsprzeda zespołu po spadku z T-ME, ale akurat Majewskija może nie utrzymać w Bydgoszczy. Białorusin przydałby się każdemu bez wyjątku zespołowi ekstraklasy.

7
/ 11

Miroslav Covilo (Cracovia)

Niewiele dobrego zostało w Cracovii po kadencji Roberta Podolińskiego, ale złotoustemu szkoleniowcowi trzeba oddać, że dzięki niemu do Pasów trafił Miroslav Covilo. 29-letni Serb został polecony Podolińskiemu przez pracującego dla Borussii Dortmund Artura Płatka, a krakowski klub specjalnie dla niego stworzył komin płacowy. Szybko okazało się, że to się opłaciło, bo Covilo jest w gronie najlepszych defensywnych pomocników T-ME, a Cracovia już w kwietniu przedłużyła z nim umowę do czerwca 2018 roku.

Nie będzie przesadą stwierdzenie, że mogący pochwalić się czarnym pasem karate Serb jest najlepiej grającym w powietrzu graczem ligi. Pojedynki główkowe przegrane przez Serba można policzyć na palcach jednej ręki, a po przyjściu Jacka Zielińskiego okazało się, że równie dobrze radzi sobie też z piłką przy nodze. W 26 ligowych występach zdobył aż siedem bramek, w tym pięć uderzeniami głową.

8
/ 11

Konstantin Vassiljev (Piast Gliwice)

Jego sierpniowy transfer do Piasta był dość niespodziewany, bo w końcu mówimy o 78-krotnym reprezentancie Estonii, który przez trzy ostatnie sezony całkiem regularnie grał w Amkarze Perm. Poza tym Vassiljev z 21 golami jest w tej chwili trzecim najlepszy strzelcem w historii Estonii. Do będącego na 2. pozycji Indreka Zelinskiego brakuje mu sześciu bramek, a do lidera Andresa Opera traci 17 trafień.

Część rundy jesiennej stracił przez kontuzję, ale od razu widać było, że to klasowy pomocnik obdarzony znakomitą wizją gry. Nie raz i nie dwa razy patrząc na jego crossy i wrzutki za linię obrony przypomniał nam się sam Mirosław Szymkowiak. Ostatecznie w 25 występach pięć bramek i zaliczył pięć asyst.

Tracąc latem i jego, i Kamila Wilczka Piast może w przyszłym sezonie stać się bezbronny.

9
/ 11

Darko Jevtić (Lech Poznań)

Może jego liczby nie rzucają na kolana (7 goli i 2 asysty), ale część sezonu stracił przez kontuzję, a w fazie finałowej pokazał, że jest ważnym ogniwem II linii drużyny Macieja Skorży. Przed sezonem były młodzieżowy reprezentant Szwajcarii został wypożyczony do Lecha z FC Basel, a w przerwie zimowej Kolejorz wykupił go ze szwajcarskiego klubu.

22-latek przypomina sylwetką i stylem gry Semira Stilicia, który w podobnym wieku trafił do T-Mobile Ekstraklasy. Jevtić wydaje się być jednak bardziej wszechstronnym zawodnikiem od Bośniaka - nie sprawia mu różnicy, czy gra w roli "10", "8" albo bardziej z boku.

10
/ 11

Fiodor Cernych (Górnik Łęczna)

Urodzony w Rosji Cernych pierwsze piłkarskie kroki stawiał na Litwie, ale do Polski trafił z kolei po sześciu latach występów na Białorusi. Przychodził do Łęcznej jako skrzydłowy, ale sytuacja kadrowa zmusiła trenera Jurija Szatałowa do tego, by jesienią zrobił z niego środkowego napastnika i 24-letni reprezentant Litwy zaskoczył na tej pozycji. W 32 występach zdobył 11 bramek i zaliczył sześć asyst. Ten dorobek pewnie byłby okazalszy, gdyby Litwin nie stracił pierwszych meczów rundy wiosennej przez kontuzję kolana.

11
/ 11

Josip Barisić (Zawisza Bydgoszcz)

29-letni napastnik grał w Zawiszy tylko wiosną, ale i tak został najlepszym strzelcem zespołu. W 18 występach zdobył osiem bramek, do których dołożył jedną asystę. Do Bydgoszczy trafił z NK Osijek i związał się z Zawiszą umową wygasającą 30 czerwca. Dzięki temu Chorwat stał się kolejnym łakomym kąskiem na rynku transferowym.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
ALPACA
10.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Josip i Ivan - wielkie dzięki za serducho pozostawiane na boisku ! - powodzenia!