Atletico i Bayern bronią świetnie, ale nie są najlepsze - oto zespoły, które tracą najmniej goli

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Które drużyny są do tej pory najlepsze w defensywie i tracą najmniej bramek w sezonie 2015/2016? Tuż poza podium znajduje się francuska rewelacja sezonu, a w zestawieniu wyraźnie wygrywa najlepsza ekipa Ligue 1.

1
/ 6

Pod uwagę wzięliśmy zespoły występujące w pięciu tradycyjnie najsilniejszych ligach Starego Kontynentu: hiszpańskiej, angielskiej, niemieckiej, włoskiej oraz francuskiej, co gwarantuje - przynajmniej częściowo - wymierność zestawienia. W przeciwnym wypadku w ścisłej czołówce znalazłoby się na przykład Dynamo Kijów, które w 26 meczach straciło tylko 12 goli, lecz nie sposób nie zauważyć, że liga ukraińska wyraźnie odstaje poziomem od topowych rozgrywek.

Oczywiście w zestawieniu nieco łatwiej było znaleźć się drużynom, które nie grają w Lidze Mistrzów, a także ekipom z Ligue 1, gdzie średnia liczba goli na mecz wynosi w sezonie 2015/2016 zaledwie 2,34 i jest nieco niższa niż w Bundeslidze (2,82), Premier League (2,60) Primera Division (2,54) oraz Serie A (2,54). Uwzględniliśmy wszystkie oficjalne pojedynki w rozgrywkach krajowych oraz międzynarodowych.

10. Real Madryt - 24 mecze, 20 straconych goli - średnia 0,83 gol / mecz

FC Barcelona znalazła się poza zestawieniem (29 straconych goli w 29 pojedynkach), za to w "dziesiątce" zmieścił się Real, który nie rozgrywa perfekcyjnego sezonu. W linii obrony drużyna z Santiago Bernabeu radzi sobie jednak całkiem solidnie, przez 180 minut zachowała czyste konto z PSG, a wyraźnie słabiej zagrała tylko przeciwko Sevilli (2:3) i Dumie Katalonii (0:4).

9. Manchester United - 29 meczów, 24 stracone gole - średnia 0,83

Jedyny przedstawiciel Premier League na liście to przeżywający kryzys zespół Louisa van Gaala! W lidze Czerwone Diabły straciły 16 bramek, czyli o jedną więcej niż Tottenham, ale nadrobiły w pozostałych rozgrywkach. Tylko Arsenal oraz VfL Wolfsburg zdołały w jednym pojedynku trzykrotnie zmusić do kapitulacji Davida de Geę. Problem United nie leży więc raczej w formacji obronnej.

2
/ 6

8. Juventus Turyn - 25 meczów, 17 straconych goli - średnia 0,68

Tradycyjnie gra w defensywie jest mocną stroną mistrza Włoch. Juventus nie zaczął sezonu rewelacyjnie, jednak we własnym polu karnym zawsze trzymał wysoki poziom. Tylko AS Roma, SSC Napoli oraz Carpi FC 1909 zdołały wbić Starej Damie dwa gole w jednym meczu, sztuka ta nie udała się natomiast piłkarzom Manchesteru City ani Sevilli.

7. Lille OSC - 21 meczów, 14 straconych goli - średnia 0,67

Jedno z dwóch największych zaskoczeń w zestawieniu. LOSC zajmuje w tabeli Ligue 1 dopiero 11. pozycję i kibice nie mogą być zadowoleni z postawy zespołu, który całkiem niedawno rywalizował w Lidze Mistrzów. Pod względem defensywnym ekipa Frederica Antonettiego radzi sobie jednak bez najmniejszego zarzutu - co ciekawe, tylko w dwóch spotkaniach nigeryjski golkiper Vincent Enyeama puścił aż dwa gole!

3
/ 6

6. SSC Napoli - 24 mecze, 16 straconych goli - średnia 0,67

Maurizio Sarri budowę nowego, silniejszego zespołu rozpoczął od uporządkowania defensywy. Pod wodzą Rafaela Beniteza Napoli grało świetnie w ofensywie, a przeciętnie w destrukcji. Teraz Azzurri rzadko tracą gole, w czym spora zasługa Kalidou Koulibaly'ego - silny jak skała stoper podniósł swoją formę i w niczym nie ustępuje drugiemu ze środkowych obrońców Raulowi Albiolowi.

Co ciekawe, jednym z nielicznych zespołów, który wbił Napoli aż dwa gole, okazała się Legia Warszawa. Polski zespół przegrał w Neapolu 2:5.

5. Inter Mediolan - 18 meczów, 11 straconych goli - średnia 0,61

Pozyskanie duetu stoperów Jeison Murillo - Joao Miranda okazało się strzałem w "dziesiątkę". Kolumbijczyk i Brazylijczyk sprawili, że bardzo trudno sforsować linię obrony aktualnego lidera Serie A. Docenić trzeba też świetną, być może życiową formę Samira Handanovicia. Słoweniec to jak dotąd najlepszy bramkarz w lidze włoskiej.

4
/ 6

4. Angers SCO - 20 meczów, 12 straconych goli - średnia 0,60

Beniaminek Ligue 1 otarł się o podium! Trener Stephane Moulin od początku sezonu koncentruje się na sformowaniu szczelnych zasieków obronnych, a jego podopieczni z powierzanych im zadań wywiązują się niemal perfekcyjnie. Tylko dwukrotnie Angers straciło w pojedynczym występie co najmniej dwa gole, a bramkarz Ludovic Butelle 11-krotnie zachował czyste konto! Dodajmy, że najbardziej wartościowy obrońca trzeciej drużyny tabeli jest wyceniany przez portal transfermarkt.de na 1,5 mln euro.

3. Bayern Monachium - 27 meczów, 14 straconych goli - średnia 0,52

Bayernu z uważanym za najlepszego na świecie bramkarzem Manuelem Neuerem i defensywą dyrygowaną przez Jerome'a Boatenga nie mogło zabraknąć w zestawieniu. Bawarczycy dawali się zaskakiwać rywalom przede wszystkim po szybkich kontratakach, choć Pep Guardiola poprawił umiejętność błyskawicznego organizowania się w obronie po ataku pozycyjnym. Arsenal wbił Neuerowi dwa gole, a Borussia Moenchengladbach trzy.

5
/ 6

2. Atletico Madryt - 25 meczów, 12 straconych goli - średnia 0,48

Pod wodzą Diego Simeone Atletico nie gra zbyt efektownie i często wygrywa w nie najlepszym stylu, za to potrafi być niezwykle efektywne. Madrytczycy imponują cierpliwością i opanowaniem na boisku - nieraz długo każą kibicom czekać na zdobycie zwycięskiej bramki. Przede wszystkim jednak zachowują maksymalną koncentrację w obronie i wystrzegają się błędów.

Lukę na pozycji stopera po odejściu Joao Mirandy bez trudu wypełnił 20-letni Jose Maria Gimenez, który partneruje teraz Diego Godinowi. Stołeczna drużyna straciła dwie bramki w konfrontacji z Barceloną oraz Benficą Lizbona, by w aż 15 pojedynkach zachować czyste konto. Jan Oblak należy do najrzadziej kapitulujących bramkarzy w Europie.

6
/ 6

1. Paris Saint-Germain - 27 meczów, 10 straconych goli - średnia 0,37

Rywalizację w połowie sezonu ze sporą przewagą wygrywa mistrz Francji. Paryżanie rozegrali dotąd 27 oficjalnych spotkań, a Kevin Trapp tylko 10 razy wyciągnął piłkę z bramki. To oznacza, że PSG niedaleko do fantastycznej statystyki: trzy występy i jeden tracony gol!

Girondins Bordeaux to jedyna drużyna, która pokonała dwukrotnie w ciągu 90 minut niemieckiego golkipera (w 5. kolejce ligowej). W fazie grupowej Champions League PSG straciło zaledwie jedną bramkę, co jest najlepszym wynikiem w rozgrywkach. Wyróżnić trzeba przede wszystkim filar defensywy Thiago Silvę, którego wspiera albo David Luiz, albo trzeci z brazylijskich stoperów Marquinhos.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)