Mistrzem Legia, Kapustka za wielkie miliony. Co przyniesie wiosna?

 Redakcja
Redakcja


3. Na popisy których piłkarzy czekamy najbardziej?

Marek Wawrzynowski: Adam Gyurcso z Pogoni Szczecin. Jest szybki jak Intercity, ma dobre podanie i świetny strzał z wolnego. Na Węgrzech robił furorę, jeszcze w duecie z Nemanją Nikoliciem, a potem sam. Zawsze czekam na to, aż Ondrej Duda zagra 10 dobrych meczów w rundzie, w których pokaże po kilka zagrań klasy europejskiej. Na razie rozczarowuje. Chciałbym zobaczyć w akcji trójkąt "Duda - Hamalainen - Nikolić", to może być zabójcza broń ligi, jeśli trener Stanisław Czerczesow ma na tyle wyobraźni (tu mam wątpliwości), by go wykorzystać.

Szymon Mierzyński: Ciekawe jak w Legii zaaklimatyzuje się Kasper Hamalainen. W Lechu końcówkę miał świetną, ale w przeszłości zdarzały mu się słabsze okresy. Ładunek emocji związany z jego przenosinami do Warszawy jest ogromny, choć Fin ma taką mentalność, że powinien sobie raczej poradzić z tą wrzawą. W Lechu barwną postacią może być Nicki Bille Nielsen. Już zdążył powiedzieć, że nigdy nie zagra w Legii, do tego jak sam przyznał, jest szalony. Zobaczymy czy to szaleństwo - w pozytywnym znaczeniu - pokaże na boisku. W Poznaniu bardzo na niego liczą, bo jesienią problemy w napadzie były ogromne.

Artur Długosz: Ciekawi mnie, co pokaże wychwalany we Wrocławiu pod niebiosa Ryota Morioka. W Śląsku kreują go na zbawcę klubu i rozpływają się w superlatywach pod jego adresem. Dla Japończyka to jednak pierwszy sezon w Europie. Już w pierwszym meczu przekona się, co to znaczy twarda gra.

Równie ciekawym piłkarzem wydaje się być Adam Gyurcso z Pogoni Szczecin, o którego miały się bić wszystkie czołowe kluby. Z niecierpliwością czekam jednak przede wszystkim na mecz Lecha Poznań z Legią Warszawa i to, jak zostanie przyjęty Kasper Hamalainen oraz na spotkanie... Lechii Gdańsk ze Śląskiem Wrocław i pojedynek Flavio Paixao z Piotrem Celebanem. Obaj panowie mają sobie coś do udowodnienia.

Jacek Stańczyk: Węgierscy koledzy tyle mi opowiedzieli o Adamie Gyurcso, że już nie mogę doczekać się pierwszego meczu Pogoni. Ponoć szybki, ze świetnie ułożoną lewą nogą. Gyurcso to dobry kolega Nemanji Nikolicia, obaj stanowili o sile Videotonu. Teraz ten drugi jest superstrzelcem Legii. I życzę mu tego, żeby został superstrzelcem ekstraklasy w całej jej historii. W 1927 roku Henryk Reyman strzelił 37 goli. Czas pobić ten rekord.

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • Primore Zgłoś komentarz
    Panie Długosz... Lechia i Śląsk zagrały już dwukrotnie ze sobą w lidze i istnieje duże prawdopodobieństwo, że się pan nie doczeka tego meczu