Konstelacja gwiazd! "11" sezonu Ligi Mistrzów. Ronaldo, Lewandowski i kto jeszcze?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Sześciu piłkarzy Realu, czterech graczy Atletico i kapitan reprezentacji Polski - kto znalazł się w "11" Ligi Mistrzów 2015/2016 według WP SportoweFakty?

1
/ 11

Keylor Navas (Real Madryt)

Królewscy stracili w edycji 2015/2016 zaledwie sześć bramek i osiągnęli najlepszy wynik od 2008 roku, gdy podobnego wyczynu dokonał Manchester United. Duży wpływ na to miał Keylor Navas. Kostarykanin wystąpił w 11 spotkaniach i w aż dziewięciu z nich zachował czyste konto, a w ogóle dał się pokonać tylko trzy razy. W finale skapitulował i nie obronił ani jednej "11", ale zagrał bez zarzutu.

2
/ 11

Sergio Ramos (Real Madryt)

Strzelając gola na 1:0, kapitan Królewskich był jednym z bohaterów finału, ale przez cały sezon trzymał fason w meczach Ligi Mistrzów. W 10 meczach Champions League, w których wystąpił, Real stracił tylko dwie bramki! Absolutnie jeden z najlepszych piłkarzy ostatniej edycji Ligi Mistrzów.

3
/ 11

Diego Godin (Atletico Madryt)

Doświadczony Urugwajczyk kolejny raz pokazał klasę. Diego Godin umiejętnie dowodził obroną swojego zespołu, która była jedną jedną z najszczelniejszych defensywy w Lidze Mistrzów. Sam Godin zaliczył także asystę przy jednej z bramek dla Atletico. Zawsze skoncentrowany i w pełni zaangażowany.

4
/ 11

Felipe Luis (Atletico Madryt)

Mający polskie korzenie reprezentant Brazylii odżył po powrocie do Atletico Madryt i w minionym sezonie znów był jednym z najlepszych lewych obrońców Europy. Potwierdził to w meczach Ligi Mistrzów, a przeciwko Barcelonie w ćwierćfinale i przeciwko Bayernowi w półfinale zagrał popisowo.

5
/ 11

Toni Kroos (Real Madryt)

Mózg i płuca Realu. Był jednym z najważniejszych zawodników dla finałowego spotkania - to on dośrodkował z rzutu wolnego tuż przed golem, którego zdobył Sergio Ramos - ale też był ważnym ogniwem Królewskich w poprzednich spotkaniach. Podawał z dużą precyzją - aż 95 proc. z 1007 jego podań było celnych.

6
/ 11

Gabi (Atletico Madryt)

Lider i kapitan Rojiblancos, który do tego w finale zagrał koncertowo. Wystąpił od pierwszej do ostatniej minuty w 12 meczach Ligi Mistrzów, a w niepełnym wymiarze czasowy zagrał tylko w spotkaniu 1. kolejki fazy grupowej z Galatasaray Stambuł. Choć operuje dalej niż bliżej bramki rywali, zaliczył trzy asysty.

7
/ 11

Casemiro (Real Madryt)

Odkąd Real prowadzi Zinedine Zidane, 24-letni Brazylijczyk jest absolutnie czołowym graczem Królewskich. Gdy "Zizou" sam brylował w barwach Realu, brudną robotę za niego wykonywał Claude Makelele. Teraz rolę Francuza w zespole Zidane'a spełnia właśnie Casemiro - nie jest wirtuozem, ale za to jest mistrzem w swoich fachu, dzięki pracy którego mogą błyszczeć gwiazdy Realu.

8
/ 11

Gareth Bale (Real Madryt)

Nie zawiódł w decydującym momencie, będąc ważnym graczem finałowego meczu. To jemu została zaliczona asysta przy golu Sergio Ramosa, a w ogóle w całej edycji zanotował ich cztery. Nie strzelił ani jednego gola, ale to nie umniejsza jego wkładu w sukces Królewskich. Może i bez Bale'a Real też wygrałby Ligę Mistrzów, ale z nim w składzie było to dużo łatwiejsze.

9
/ 11

Cristiano Ronaldo (Real Madryt)

Finałowe spotkanie to nie był jego mecz, choć to on wykonał decydujący rzut karny, ale cała Liga Mistrzów 2015/2016 była jego popisem. Ronaldo z olbrzymią przewagą nad resztą stawki wygrał klasyfikację najlepszych strzelców - zdobył aż szesnaście bramek, rozgrywając 1109 minut. To oznacza, że trafiał do siatki rywali średnio raz na 69 minut. Do tego dorobku należy dopisać jeszcze cztery asysty!

10
/ 11

Robert Lewandowski (Bayern Monachium)

Wicekról strzelców Ligi Mistrzów. Więcej goli od "Lewego" (9) strzelił w tych rozgrywkach tylko Cristiano Ronaldo (16). Lepszej klasycznej "9" w tej edycji Champions League nie było - kapitan reprezentacji Polski przyćmił nawet Luisa Suareza i Karima Benzemę. Jedyny w tym zestawieniu piłkarz spoza finalistów Ligi Mistrzów - to mówi samo za siebie.

11
/ 11

Antoine Griezmann (Atletico Madryt)

Filigranowy Francuz rośnie z tygodnia na tydzień. W finale zmarnował rzut karny przy stanie 0:1, ale Atletico i tak zdołało wyrównać, więc nie można mieć do niego większych pretensji. Tym bardziej że we wcześniejszych meczach był motorem napędowym drużyny Diego Simeone - w 12 spotkaniach strzelił siedem goli i dołożył do tego jedną asystę, podczas gdy Atletico zdobyło w nich łącznie 16 bramek. Niezwykle ważne były jego dwa trafienia z rewanżowego meczu 1/4 finału z Barceloną (2:0).

ZOBACZ WIDEO Lekarz kadry: Rybus niemal na pewno nie zagra na Euro! (Źródło TVP)

{"id":"","title":"","signature":""}

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
Grzegorz Kasprzak
29.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
NA JAKIEJ POZYCJI MIALBY DREWNIAK GRAĆ NA POZYCJI ŁAWKOWEGOI CZYSZCZENIA PIŁKARZOM BUTÓW INNEJ ROLIDLA TEGO CIENIASA NIE WIDZĘ