Marzenie czy przekleństwo? Przestroga dla Kamila Grosickiego - oni nie poradzili sobie w Anglii

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Kamil Grosicki został zawodnikiem Hull City, jednak kilku Polaków próbowało w przeszłości zwojować ligę angielską i srogo się rozczarowało. Premier League okaże się przekleństwem czy marzeniem dla Grosickiego?

1
/ 9

O tym, że Frankowski nie poradził sobie w Anglii niech świadczy ranking, który stworzyła gazeta Birmingham Mail. Redaktorzy tego dziennika sklasyfikowali go wśród najgorszych transferów Wolverhampton w zimowym okienku transferowym.

Frankowski zwrócił na siebie uwagę w październiku 2005 roku. Sześć minut po wejściu na murawę Wembley strzelił gola Anglii. Wilki zdecydowały się wykupić go z Elche płacąc 1,4 miliona funtów.

Debiutował pod koniec stycznia w pojedynku z Manchesterem United. Tomasz Frankowski w Anglii nie strzelił ani jednej bramki, rozgrywając w tym czasie 18 spotkań.

2
/ 9

Ówczesny reprezentant Polski do Boltonu Wanderers został wypożyczony na cały sezon 2008/2009. Kłusaki grały typowo wyspiarską piłkę - długie podanie z obrony lądowało najczęściej na głowie Kevina Daviesa, a ten w teorii miał ją zgrywać do Smolarka.

Nie sprawdzało się to - wątły Polak zupełnie nie radził sobie w pojedynkach z silnymi obrońcami. W Premier League tylko raz zagrał od pierwszej minuty (w debiucie), a jedenastokrotnie pojawiał się z ławki rezerwowych. Nie strzelił ani jednej bramki, a na Reebok Stadium nikt po nim nie płakał.

3
/ 9

191 centymetrów, silny fizycznie i ograny na II-ligowych boiskach - to miały być zalety Parzyska w The Championship. Dodatkowo Charlton Athletic, do którego trafił, miał problem z napastnikami. Miał mieć łatwe wejście do drużyny, ale kilka dni po transferze zagrał pierwszy i ostatni mecz w barwach The Addicks. Dostał trzy minuty w spotkaniu z Birmingham City.

Parzyszek w Anglii sobie nie poradził. Sam przyznał, że bardzo dużo nauczył się w Charltonie, ponieważ zobaczył, jak dużo brakuje mu do gry na Wyspach.

4
/ 9

Jako 22-latek został wypożyczony z Korony Kielce do Queens Park Rangers. Miał spędzić w Londynie cały sezon 2006/2007, ale po pół roku odszedł z Loftus Road. Zadebiutował w inaugurującym rozgrywki pojedynku z Burnley. 71 minut i QPR przegrał 0:2.

Kilka dni później dostał już tylko 55. minut przeciwko Leeds United, a w kolejnym spotkaniu był już tylko rezerwowym. Czerkas na zapleczu Premier League nie poradził sobie, nie strzelił żadnej bramki i wrócił do Polski.

5
/ 9

Miał być podstawowym zawodnikiem Wolverhampton Wanderers, które spadło z Premier League do The Championship. Wyjazd do Anglii okazał się jednak niewypałem. Początkowo Peszko grał regularnie w barwach Wilków, zaliczył nawet dwie asysty, ale im dalej w sezon, tym częściej Polak siadał na ławce rezerwowych.

W drugiej części rozgrywek brakowało dla niego miejsca nawet wśród rezerwowych i ostatnie spotkanie zagrał w połowie lutego. Jego wynik z Wolverhampton jest bardzo przeciętny: 13 meczów i zaledwie dwie asysty.

6
/ 9

West Bromwich Albion kupiło go z Groclinu Grodzisk Wlkp. Polak długo czekał na debiut, ale doczekał się i zagrał 6 minut w spotkaniu z Colchester United. Następnie został wypożyczony do Blackpool i tam zdobył swojego pierwszego gola w sezonie. Trafił w spotkaniu z Norwich City.

Ślusarski był zawodnikiem West Bromwich Albion od 2007 roku. Nie znalazł jednak miejsca w podstawowym składzie i większość czasu spędził wypożyczony do Blackpool i Sheffield. W sumie na Wyspach strzelił trzy bramki w 21 meczach.

7
/ 9

Olisadebe wyjechał z Polski już w 2001 roku, gdy Polonię Warszawa zamienił na Panathinaikos Ateny, z którym był związany przez cztery lata. Później występował w angielskim Portsmouth.

Na Wyspach kariery jednak nie zrobił. W Premier League rozegrał tylko dwa spotkania - z Evertonem i Birmingham. Na boisku spędził jedynie 66 minut. Następnie występował jeszcze w chińskim Henan Jianye, cypryjskim Kinyras Peyias oraz w greckich Skodzie Xanthi, Vyzasie Megaron i AS Veria. Karierę zakończył po sezonie 2011/2012.

8
/ 9

"Świr" trafił do Anglii z Olympique Marsylia. Na Wyspach zupełnie mu jednak nie wyszło. Wielokrotny reprezentant Polski w Birmingham City rozegrał bowiem tylko jedno spotkanie.

W Premier League na boisku przebywał zaledwie przez 38 minut, ale za to w meczu z Chelsea Londyn. Później Świerczewski swoją karierę kontynuował już w Polsce.

9
/ 9

W swojej piłkarskiej karierze Sebastian Olszar miał okazję okazję zagrać także w Anglii. Był zawodnikiem Portsmouth oraz Coventry City. Dla tego pierwszego klubu rozegrał jednak tylko jedno spotkanie, spędzając na boisku 34 minuty.

W Coventry City było już lepiej, ale skończyło się tylko na pięciu występach i w sumie 182 rozegranych minutach.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)