W tym artykule dowiesz się o:
Miejsca XII - VII
Przedstawiliśmy kandydatury 12 najwybitniejszych naszym zdaniem obcokrajowców w historii ekstraklasy, którzy rozegrali w polskiej lidze co najmniej jeden pełny sezon. Stąd brak kandydatury choćby Vadisa Odjidji-Ofoe, który występuje nad Wisłą dopiero od sierpnia minionego roku.
Spośród nich mogliście wybrać tego najlepszego. Zwycięzca zyskał olbrzymią przewagę nad resztą stawki. Najmniejsze, bo zaledwie jednoprocentowe, poparcie uzyskał Roger Guerreiro. Niewiele więcej głosów dostał Stanko Svitlica (2 proc.) oraz Edi Andradina, Marcelo, Maor Melikson i Semir Stilić (po 3 proc.).
Kto wyprzedził dawne gwiazdy Legii Warszawa i Wisły Kraków?
Miejsce VI: Mauro Cantoro - 5 procent
"Toro" spędził w Polsce blisko dekadę, broniąc barw Wisły Kraków i Odry Wodzisław Śląski. Jesienią 2001 roku pojawił się na testach u Franciszka Smudy i "Franz" dał zielone światło na jego pozyskanie.
Cantoro przychodził do Białej Gwiazdy jako napastnik, swoje odegrał w rezerwach, a w pierwszych czterech meczach w I zespole Białej Gwiazdy zdobył pięć bramek! Potem był cofany w głąb pola, aż stał się jednym z najlepszych defensywnych pomocników ekstraklasy.
Argentyńczyk zdobył z Białą Gwiazdą pięć z ośmiu mistrzostw Polski "ery Cupiała". Jesienią 2009 roku władze Wisły zdecydowały, że nie przedłużą wygasającej z końcem roku umowy z 33-letnim pomocnikiem. Wiosnę 2010 roku były młodzieżowy reprezentant Argentyny spędził w Odrze Wodzisław Śląski, a po sezonie 2009/2010 wrócił do ojczyzny.
Rozegrał w polskiej lidze 176 spotkań, w których strzelił 10 goli.
Miejsce V: Nemanja Nikolić - 8 procent
Przed sezonem 2015/2016 przyjechał do Polski w glorii trzykrotnego króla strzelców węgierskiej ekstraklasy i nad Wisłą potwierdził wysokie snajperskie umiejętności. W półtora roku strzelił dla Legii 55 goli w 86 występach, przyczyniając się do zdobycia przez stołeczny klub mistrzostwa i Pucharu Polski. Jego bramki pomogły także Legii w awansie do Ligi Europy 2015/2016 i Ligi Mistrzów 2016/2017. Do tego Nikolić jako zawodnik Legii wziął udział w Euro 2016
W minionym sezonie strzelił w ekstraklasie aż 27 goli - był najskuteczniejszym ligowcem od sezonu 1995/1996, w którym Marek Koniarek zdobył 29 bramek. W ogóle w 56 występach w ekstraklasie strzelił łącznie 40 goli - w ledwie półtora roku wystarczyło mu do tego, by zostać trzecim najskuteczniejszym obcokrajowcem w historii polskiej ligi!
W grudniu minionego roku odszedł z Legii do amerykańskiego Chicago Fire.
Miejsce IV: Artjoms Rudnevs - 12 procent
Jest Łotyszem, ale do Polski trafił, podobnie jak Nemanja Nikolić, z Węgier. Lech Poznań pozyskał go z Zalaegerszegi TE, a jego transfer był strzałem w "10" i prztyczkiem w nos wszystkich, którzy wątpili w ideę skautingu.
W lidze Rudnevs zdobył dla Lecha aż 33 bramki w 56 meczach, a sezon 2011/2012 skończył z koroną króla strzelców ekstraklasy. Fani Kolejorza nigdy nie zapomną też hat-tricka, jaki ustrzelił w wyjazdowym meczu fazy grupowej Ligi Europejskiej z Juventusem Turyn (3:3).
Latem 2012 roku sięgnął po niego Hamburger SV, który zapłacił Lechowi 3,5 mln euro i tym samym poznański klub zarobił na Łotyszu siedem razy tyle, ile dwa lata wcześniej wyłożył na jego pozyskanie.
Miejsce III: Danijel Ljuboja - 13 procent
Z Legią Warszawa związał się, mając na karku już 33 lata i choć trafił na Łazienkowską 3, mając CV wypełnione występami w Ligue 1 i Bundeslidze, w ekstraklasie nie odcinał kuponów od dawnej sławy.
Kibice stołecznego klubu pokochali krnąbrnego gwiazdora z Serbii, a on w stu procentach spełnił pokładane w nim nadzieje. W 56 występach w ekstraklasie strzelił 23 bramki i zaliczył siedem asyst. Zdobył z Legią Puchar Polski (2012) i mistrzostwo kraju (2013).
Do szturmu na Ligę Mistrzów z Legią jednak nie stanął - klub pozbył się go, gdy ten poczuł się w stolicy zbyt pewnie i stracił ostrożność podczas nocnego życia. Swoje dla Legii jednak zrobił.
Miejsce II: Kalu Uche - 18 procent
Do Wisły trafił mniej więcej w tym samym czasie, co wspomniany wcześniej Mauro Cantoro. Franciszek Smuda niechętnie na niego stawiał, a ogromny talent Nigeryjczyka eksplodował dopiero, gdy zespół przejął Henryk Kasperczak. Kibice, którzy pamiętają "kasperczakowską Wisłę", pamiętają też wspaniałe rajdy Uche na prawym skrzydle oraz jego niespotykany w futbolu wyskok i świetną grę głową.
Uche na prawej stronie, Kamil Kosowski na lewej flance, w środku pola wspomniany Cantoro oraz Mirosław Szymkowiak, a przed nimi Maciej Żurawski i Marcin Kuźba lub Tomasz Frankowski - nieprzypadkowo tamta Wisła zdominowała ekstraklasę, a udział Uche w tym był tak samo wielki, jak każdego z wymienionych.
Po dwóch sezonach polska liga okazała się dla niego za ciasna i robił wszystko, by wyjechać. W 2003 roku chciał przenieść się do Ajaxu Amsterdam, a gdy Wisła nie zgodziła się na transfer, ten odmówił wyjazdu na mecz el. LM z Omonią Nikozja i krakowski klub zdyskwalifikował go na pół roku.
W styczniu 2004 roku nastąpiło nowe rozdanie i Nigeryjczyk związał się z Wisłą nowym, czteroletnim kontraktem, ale już jesienią 2004 roku został wypożyczony na rok do Girondins Bordeaux, a rok później sprzedano go Almerii. Potem grał też w Katarze, Indiach, Szwajcarii i Turcji, a dziś ponownie występuje w Almerii.
Miejsce I: Miroslav Radović - 29 procent
Głosami czytelników WP SportoweFakty najlepszym obcokrajowcem w historii Lotto Ekstraklasy jest Miroslav Radović. Serb, który od 2014 roku ma także polskie obywatelstwo, występuje w naszej lidze od 2006 roku, z dwuletnią przerwą na grę w Hebei China Fortune, Olimpiji Lublana i Paritzanie Belgrad.
Radović jest absolutnym rekordzistą ekstraklasy wśród obcokrajowców. Występ w meczu 24. kolejki z Zagłębiem Lubin (3:1) był już jego 244. w ekstraklasie, co oznacza, że został obcokrajowcem z największą liczbą rozegranych spotkań w polskiej lidze. Pobił tym samym rekord ustanowiony w listopadzie minionego roku przez Pavola Stano. Serb strzelił w polskiej lidze 62 gole, co oznacza, że jest także najskuteczniejszym obcokrajowcem w historii ekstraklasy, a jego ligowy dorobek uzupełniają 54 asysty.
Radović sięgnął z Legią po dwa mistrzostwa Polski (2013, 2014) i cztery krajowe puchary (2008, 2011, 2012, 2013). Ponadto jest najlepszym strzelcem klubu w europejskich pucharach (17) i piątym najlepszym w historii, licząc wszystkie rozgrywki (88).