Kamil Glik dokonał tego jako czwarty Polak w historii
Monaco Kamila Glika przypieczętowało w środę odzyskanie mistrzostwa Francji. 29-latek nie jest pierwszym Polakiem, który wygrał Ligue 1. Przed nim dokonało tego trzech naszych piłkarzy. Zgadniesz kto?
Pierwszy skalp
Kamil Glik został zawodnikiem Monaco po Euro 2016. Choć był idolem kibiców Torino i i pracował na status legendy turyńskiego klubu, zdecydował się na opuszczenie Byków. Powód był prosty: Monaco umożliwiało mu grę o cele, do których Torino nawet nie mogło się zbliżyć.
Reprezentant Polski z miejsca stał się filarem drużyny Leonardo Jardima, a francuscy eksperci szybko dostrzegli, że Glik był brakującym ogniwem w zespole z Księstwa. Nieokiełznane w ataku Monaco otrzymało znakomity fundament w postaci kierowanej przez Glika defensywy.- Kamil to doświadczony obrońca, który daje nam równowagę. Od niego uczą się mniej doświadczeni Fabinho, Bakayoko, Jemerson, Sidibe, Mendy i inni młodzi piłkarze. Jest jednym z naszych liderów - przyznał w grudniu trener Jardim.
Rok temu wydawało się to niemożliwe, ale Monaco udało się przerwać hegemonię Paris Saint-Germain i po 17 latach przerwy odzyskało mistrzostwo Francji. Dla Glika to pierwsze trofeum w karierze - do tej pory jego największym sukcesem w piłce klubowej był awans z Torino do Serie A.
Glik miał gigantyczny wkład w ten sukces - wystąpił od pierwszej do ostatniej minuty w 36 z 37 meczów, a do tego strzelił sześć goli. Polak opuścił (z powodu kartek) tylko jedno ligowe spotkanie.
Kamil Glik w mistrzowskim sezonie:Występy | 36 |
Minuty | 3240 |
Bramki | 6 |
Asysty | 2 |
Kamil Glik nie jest pierwszym polskim mistrzem Francji, ale spośród naszych piłkarzy, którzy w przeszłości wygrywali Ligue 1, żaden nie miał takiego wkładu w sukces swojego zespołu co 29-latek. Sprawdź, kto oprócz Glika może się tytułować mistrzem Francji.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
-
mtay Zgłoś komentarzJeśli nastąpi tzw. niekontrolowana posezonowa wyprzedaż w AS Monaco, wtedy powinien też odejść, ale do jeszcze lepszego zespołu, a co się z tym wiąże- zmienić ligę.