W tym artykule dowiesz się o:
gsp.ro: "Nie potrzebujemy zagranicznego trenera"
Były rumuński piłkarz, Cornel Dinu, w rozmowie z serwisem gsp.ro nie pozostawił suchej nitki na selekcjonerze reprezentacji Rumunii. - Nie potrzebujemy trenera zagranicznego. To samo robimy z naszymi szkoleniowcami. Daum jako trener wygasł we wszystkich aspektach - powiedział Dinu.
Christoph Daum miał zbudować kadrę w oparciu o nową generację piłkarzy, ale zdaniem ekspertów słowa te nie mają żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości.
gsp.ro: Daum nie ma nic wspólnego z byciem trenerem
Dauma krytykuje też były selekcjoner reprezentacja Rumunii, Victor Piturca. Za jego kadencji Rumuni zajmowali nawet 7. miejsce w rankingu FIFA. Obecnie sklasyfikowani są w piątej dziesiątce. Zdaniem Piturcy, Daum nie ma nic wspólnego z byciem trenerem.
- Czy uważasz, że wygrywał zespół, który grał w piłkę? Nie, zwycięstwo odnosiła drużyna, która chciała wygrać. I wtedy udało nam się dotrzeć do top 10 na świecie - powiedział o swojej pracy z kadrą Piturca.
Jego zdaniem każdy rumuński trener przyniesie więcej pożytku reprezentacji niż Daum. - Zespół będzie grał lepiej niż w Warszawie i będzie uzyskiwał lepsze wyniki. Daum nie ma nic wspólnego z byciem trenerem. Szczerze mówiąc, nie był to najlepszy mecz reprezentacji Polski. Miałem wrażenie, że to spotkanie towarzyskie - dodał Piturca.
Sport.ro: "Dlaczego mam rezygnować?"
Rumuńskie media zwróciły uwagę na ich zdaniem zaskakującą wypowiedź Christopha Dauma po upokarzającej porażce z Polską. Selekcjoner mimo słabych wyników nie rozważa rezygnacji z zajmowanego stanowiska i to mimo tego, że szanse na awans do mistrzostw świata są minimalne.
- Dlaczego mam rezygnować? Nie wiem, co to jest za pytanie. Musimy inwestować w młodzież i zjednoczyć się w trudnych sytuacjach - przyznał Daum.
- Spodziewaliśmy się lepszego wyniku. Każdy jest rozczarowany i to normalne. Straciliśmy gole ze stałych fragmentów, obudziliśmy się zbyt późno. Musimy przeanalizować naszą sytuację. Nie mówię, że to niemożliwe, by zająć drugie miejsce, ale bardzo trudne - dodał Daum.
ProSport: "Nie walcząc o każdą piłkę, nie zdobędzie się punktów!"
Rumuni praktycznie nie mają już szans na awans na mistrzostwa świata. Ostatnie mecze eliminacji tamtejsze media określają jako "haniebne". Celem Rumunów ma być teraz uniknięcie piątego miejsca w grupie. W dodatku bolączką jest słaba gra rumuńskich reprezentacji młodzieżowych.
- Staraliśmy się wykonać to, co robiliśmy podczas treningów. Jest nam przykro, że nie osiągnęliśmy więcej i nie mamy szans na kwalifikację do mistrzostw świata. Nie mamy wyboru, musimy walczyć i wierzyć w możliwości jakie istnieją - przyznał rumuński piłkarz, Romario Benzar.
- Nie pamiętam, by kadra miała tak mało punktów. Musimy wracać do domu z opuszczonymi głowami. i zastanowić się gdzie jesteśmy. Cała rumuńska piłka musi zacząć wszystko od nowa - dodał Benzar.
digisport.ro: Chiriches: Mieliśmy kilka strategii, ale żadna nic nie dała
O ile media na trenerze nie pozostawiły suchej nitki, o tyle piłkarze byli bardziej powściągliwi w swoich opiniach. - Nie mogliśmy zrobić więcej. Mieliśmy kilka strategii, staraliśmy się, ale nie udało nam się. Nie mogę powiedzieć nic na temat trenera. Myślę, że on wymyślił nową wizję i sposób myślenia. Spróbował to wdrożyć, ale to trudne, gdy osiągasz takie wyniki - przyznał obrońca reprezentacji Rumunii, Vlad Chiriches.
- Musimy dokonać analizy i znaleźć rozwiązania do tego, by ożywić rumuński futbol. Musimy się starać grać w każdym meczu tak, by zdobyć maksymalną liczbę punktów - dodał Chiriches.