W tym artykule dowiesz się o:
Organizacyjny sukces, mamy się czym chwalić
Choć Mistrzostwa Europy U-21 2017 zakończyły się dla reprezentacji Polski totalną klapą i ogromnym rozczarowaniem, to i tak mamy się czym chwalić. Czempionat to organizacyjny sukces, na trybuny nowoczesnych stadionów ściągają tłumy kibiców. Dumny z przeprowadzenia mistrzostw jest również prezes PZPN, Zbigniew Boniek.
We włoskich mediach mówił on o infrastrukturalnym boomie w Polsce. - Wybraliśmy stadiony mające od 12 do 20 tysięcy miejsc siedzących i były one wypełnione kibicami. W ostatnich latach wybudowaliśmy 44 nowoczesne i funkcjonalne stadiony. We Włoszech myśli się tylko o obszarach biznesowych i handlowych. My chcemy robić lokalne centra sportu - przyznał Boniek w rozmowie z "La Gazetta dello Sport". Takich obiektów jak w Polsce, Włosi mogą tylko pozazdrościć.
Arenami MME były stadiony w Krakowie, Tychach, Gdyni, Bydgoszczy, Lublinie oraz Kielcach. Wszystkie miały około 15 tysięcy pojemności, a mecze na nich rozgrywane przyciągały średnio 11 317 osób. Najwięcej kibiców oglądało starcie Polski ze Słowacją w Lublinie (14 911).
Łączna liczba widzów na stadionach: 203 707. Średnia na mecz: 11 317. Te dane robią wrażenie!! #U21EURO #Polska pic.twitter.com/qJt4EE6skB
— UEFA EURO U21 2017 (@u21poland) 26 czerwca 2017
To jednak tylko kilka ze stadionów, które w ostatnich latach zostały wybudowane w Polsce. Jeszcze 20 lat temu polskie stadiony posiadały bardzo słabą infrastrukturę. Luksusem było sztuczne oświetlenie, plastikowe krzesełka i choć jedna zadaszona trybuna. Teraz dach nad wszystkimi trybunami to standard.
PGE Narodowy największym polskim stadionem
Infrastrukturalne boom rozpoczęło przyznanie Polsce i Ukrainie Euro 2012. Na turnieju rozgrywano mecze w Warszawie, Poznaniu, Gdańsku i Wrocławiu, a w tych miastach powstały wielkie obiekty. Trzy z nich to teraz domowe obiekty klubów Lotto Ekstraklasy. Z kolei PGE Narodowy to największy polski stadion, który gości mecze reprezentacji Polski, mecz o Puchar Polski, a także m.in. spotkania siatkarskie czy żużlowe Grand Prix.
PGE Narodowy może pomieścić 58 500 widzów i na mecze kadry Adama Nawałki wypełnia się po brzegi. Jest on jednocześnie najdroższym polskim obiektem. Jego budowa pochłonęła 2 miliardy złotych. Dla porównania: stadion w Poznaniu kosztował 747 mln, wrocławski obiekt kosztował 904 mln, a stadion w Gdańsku 863 mln.
To zdecydowanie najdroższe polskie stadiony. Inne kosztowały znacznie mniej.
Stadiony dumą miast
Lechia Gdańsk rozgrywa swoje mecze na jednym z najładniejszych stadionów w Europie i jest dumą miasta. Spośród 16 klubów Ekstraklasy jedynie Pogoń Szczecin i Sandecja Nowy Sącz nie posiadają nowoczesnego stadionu, lecz w przyszłości ma się to zmienić. Nawet w maleńkiej Niecieczy przeprowadzono gruntowny remont obiektu, by dostosować go do wymogów licencyjnych Ekstraklasy.
Pod względem infrastruktury w Nice I lidze najlepsze są Tychy, Mielec i Bielsko-Biała. Tam powstały nowoczesne obiekty, którymi chwalą się władze miasta. Tychy otrzymały nawet specjalne wyróżnienie od UEFA za organizację ME U-21. W kilku innych miastach ruszyły prace i w ciągu kilku lat mają powstać nowoczesne obiekty.
Nowoczesne stadiony mają również kluby grające poza szczeblem centralnym. Najlepszymi przykładami są Motor Lublin i Widzew Łódź.
We wrześniu otwarcie Stadionu Śląskiego
Prezes PZPN chwalił się otwarciem 44 stadionów w Polsce. Wkrótce liczba ta powiększy się. We wrześniu oddany do użytku ma być Stadion Śląski w Chorzowie. Jego przebudowa trwa od 2009 roku, ale w związku z problemami z montażem elementów dachu znacznie się przedłużyła. Pojemność trybun ma wynosić 54 tysiące miejsc, co sprawia, że będzie jednym z największych polskich stadionów.